Sienkiewicz: Zamiast zimnej wojny toczy się gorąca wojna w cyberprzestrzeni

26 maja 2020, 11:45 Bezpieczeństwo

– Mamy permanentną walkę w cyberprzestrzeni, gdzie po jednej stronie mamy te dwa państwa, a po drugiej stronie państwa zachodnie. Przypomina to sytuację z czasów zimnej wojny, z tym, że teraz mamy do czynienia z wojną gorącą, ale w cyberprzestrzeni- powiedział dr Marcin Sienkiewicz (Uniwersytet Wrocławski, ekspert Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych)na webinarze „Cyberochrona w dobie chaosu, czyli jak outsider staje się insiderem” zorganizowanym przez DISE pod patronatem BiznesAlert.pl.

Cyberbezpieczeństwo i energetyka

– Według niemieckiego Federalnego Biura Bezpieczeństwa Informacji, zwiększa się liczba ataków, w których wykorzystuje się zaawansowane złośliwe oprogramowanie na przedsiębiorstwa, infrastrukturę krytyczną, administrację, placówki badawcze oraz obywateli. Coraz więcej ataków polega na blokowaniu komputerów oraz kradzieży danych celem wymuszenia okupu. Trend ten obserwuje się od zakończenia 2015 roku. Jest to poważny problem, ponieważ grozi destabilizacją pracy administracji państwowej czy szpitali – powiedział Sienkiewicz.

– W wymiarze strategicznym występuje ujęcie militarne zagadnienia, takie jak cyberterroryzm, działalność wywiadowcza, czy walka zbrojna w cyberprzestrzeni. Zagrożenia cyberprzestrzeni są konsekwencją toczącej się w niej walki, która może przybierać postać „konfliktu cybernetycznego” w formie aktywizmu i haktywizmu – mówił ekspert.

– Celem ataków i przedmiotem ochrony jest infrastruktura krytyczna, w tym energetyczna, taka jak sieci wysokiego napięcia, magazyny gazu, terminale, gazociągi i elektrownie. Nie jest to ochrona fizyczna i prawna, ale też ze strony IT. Z racji wagi funkcjonowania tej infrastruktury, jest to kuszący obiekt ataku dla wrogów. Za bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej odpowiedzialni są w pierwszej kolejności operatorzy tej infrastruktury – mówił dr Marcin Sienkiewicz.

Z przywołanych przez niego wypowiedzi polityków wynika, że za większość ataków hakerskich odpowiadają osoby wspierane przez dwa państwa: Chiny i Rosję. – Mamy permanentną walkę w cyberprzestrzeni, gdzie po jednej stronie mamy te dwa państwa, a po drugiej stronie państwa zachodnie. Przypomina to sytuację z czasów zimnej wojny, z tym, że teraz mamy do czynienia z wojną gorącą, ale w cyberprzestrzeni. Kluczem do walki z cyberterroryzmem jest świadomość użytkowników cyberprzestrzeni – podsumował.

Opracowanie: Michał Perzyński