Domańska: Ważny transport intermodalny

22 czerwca 2015, 11:45 Infrastruktura

KOMENTARZ

Dr Agnieszka Domańska

Adiunkt Doktor w Szkole Głównej Handlowej (Instytut Studiów Międzynarodowych SGH), Prezes Oddziału Warszawskiego PTE, autorka książki „Wpływ infrastruktury transportu drogowego na rozwój regionalny”, Wyd. Naukowe PWN

Transport intermodalny jako wytchnienie dla użytkowników dróg i dla środowiska od lat jest przysłowiowym oczkiem w głowie Wspólnej Polityki Transportowej UE. Dostrzeżone korzyści i płynący z niego potencjał rozwojowy wydają się szansą dla samej kolei, która – rzecz jasna nie tylko w Europie – od dziesięcioleci walczy o pozycję w międzygałęziowym podziale wobec przewagi przewozów samochodowych. Potencjał ten, zwłaszcza w wymiarze międzynarodowym, dostrzega i z powodzeniem wykorzystuje Grupa PKP CARGO, która śmiało wchodzi na zagraniczne rynki  poprzez przejęcia i umowy kontraktowe. Polski przewoźnik właśnie podpisał list intencyjny mający na celu utworzenie spółki joint venture z chińskim partnerem Zhengzhou International Hub. Zajmie się ona kolejowym transportem kontenerów między środkowymi Chinami a Europą.

Polska ze względu na dużą powierzchnię i tranzytowe położenie ma szansę na silną pozycję na rynku przewozów intermodalnych. Pod względem długości linii kolejowych zajmujemy 4. miejsce w Unii Europejskiej, choć trzeba zaznaczyć, że stan większości z nich znacząco odbiega od europejskich standardów. Polska znajduje się też w ścisłej europejskiej czołówce w zakresie liberalizacji rynku przewozowego.

Transport intermodalny – unijny pupilek

UE od wielu lat promuje transport intermodalny po to, by jak najwięcej obciążających środowisko i infrastrukturę ciężarówek „zdjąć z dróg”. Mówią o tym takie dokumenty programowe Common Transport Policy, jak Biała Księga z 2010 r.  (White Paper: European Transport Policy for 2010: time to decide), czy najnowsza Biała Księga w sprawie przyszłości sektora transportu do 2050 (z 2011 r.). Zajmuje on także ważne miejsce we wdrażaniu instrumentu Komisji Europejskiej „Connecting Europe”, według którego na strategiczne inwestycje w transporcie Unia przeznaczy w latach 2014-2010 50 mld euro.

Transport intermodalny przyczynia się do upłynnienia przewozów i zwiększenia efektywności całego łańcucha transportowego – łącząc, zwłaszcza na odpowiednio długich dystansach, zalety elastyczności samochodu z efektywnością kolei. Jest energooszczędny i przyjazny środowisku naturalnemu. Według raportu Międzynarodowej Unii Kolejowej „2012 Report on Combined Transport in Europe”, dzięki zastosowaniu przewozów intermodalnych w 2011 roku udało się uniknąć emisji ponad 6,7 miliona ton CO2, gazów cieplarnianych oraz innych zanieczyszczeń powietrza. Przesunięcie każdego kontenera z transportu samochodowego na intermodalny, przyczyniło się do redukcji emisji spalin i dwutlenku węgla wielkości 370 kg/kontener. Wykorzystanie tego transportu obniża także wypadkowość na drogach. Jest on bezpieczny nie tylko dla innych uczestników ruchu, ale do minimum redukuje ryzyko uszkodzenia towaru w trakcie przewozu. Unia Europejska była i będzie więc wspierała inicjatywy w kierunku „systemu transportowego zintegrowanego, zaawansowanego technologicznie i przyjaznego użytkownikowi”. W ideę tę, jak i w koncepcję „zrównoważonych przewozów transportowych” transport intermodalny wpisuje się wręcz idealnie.

Polska prze do przodu

W zakresie rozwoju przewozów intermodalnych w Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia. Udział przewozów intermodalnych w komunikacji krajowej w ogólnym wolumenie transportowanych ładunków koleją w Polsce na koniec 2013 roku wyniósł ok. 1% i znacząco odbiega od średniej europejskiej, która wyniosła kilkanaście procent, podczas kiedy pod względem wykonanej przez samą kolej pracy przewozowej Polska sytuuje się na 2 miejscu w Europie z udziałem ok. 13%. Udział naszego kraju w segmencie europejskiego rynku transportu intermodalnego nie przekracza 2,8%. W 2012 roku tego rodzaju przewozy stanowiły niespełna 2,5% przetransportowanej koleją masy towarowej oraz ok. 5%  – mierząc wykonaną przy jej transporcie pracą przewozową, wyrażoną w netto tonokilometrach.

Mimo to widać, że dla PKP Cargo przewozy intermodalne są bardzo ważne. W Polsce przewoźnik w tej grupie przewozów pozostaje niekwestionowanym liderem, z 50-procentowym udziałem w rynku. Wkrótce te liczby mogą ulec wzrostowi. Zgodnie z przewidywaniami ten segment rynku ma duże szanse rozwoju, szczególnie po zakończeniu remontów i modernizacji linii kolejowych w Polsce.

Jak informują przedstawiciele PKP Cargo celem strategii spółki na najbliższe lata jest rozwój nowych połączeń, realizacja kompleksowych usług logistycznych i transportowych w trójkącie Bałtyk-Adriatyk-Morze Północne. Wpisuje się w nią m.in. przejęcie 80 proc. udziałów Advanced World Transport, drugiego co do wielkości kolejowego przewoźnika towarowego w Czechach, jak również umowa o strategicznej współpracy z HZ Cargo, chorwackim narodowym towarowym przewoźnikiem kolejowym. Współpraca z chorwackim partnerem daje PKP CARGO dostęp do intensywnie modernizowanych portów w Rijece i Ploce, terminali HZ Cargo i relatywnie gęstej sieci kolejowej. Umożliwi też efektywniejsze wykorzystanie taboru. Kolejnym krokiem jest współpraca z przedstawicielami Zhengzhou International Hub z prowincji Henan w centralnych Chinach. Nasz przewoźnik utworzy joint venture z inwestorem z Państwa Środka. Celem jest rozbudowa terminalu przeładunkowego w Małaszewiczach pobliżu granicy z Białorusi, dzięki czemu mógłby się on stać najważniejszym w regionie hubem przeładunkowym dla towarów płynących z Chin do Europy. W efekcie tej współpracy liczba pociągów z Chin do Europy współobsługiwanych przez PKP Cargo może wzrosnąć do 300 rocznie.

Możliwości w zakresie transportu intermodalnego to jeden z aspektów potencjału, który kolej ma i będzie miała w Europie, mimo ustępowania miejsca przewozom samochodowym. Nie ustąpi im przecież miejsca w zakresie transportu ładunków masowych, zwłaszcza na duże odległości. Nie mają więc racji ci, którzy wróżyli kolei zupełny zmierzch. Ale tu też pozostaną ambitni gracze, których ekspansja na rynku europejskim dokonywać się będzie przez przejęcia, fuzje, jak i strategiczne alianse z innymi przewoźnikami.