Dronopad Ukrainy może wywołać niedobory paliw w Rosji. Jest potwierdzenie Rosnieftu

25 kwietnia 2024, 06:00 Alert

Rosyjski Rosnieft przyznaje, że dalsze ataki dronów Ukrainy mogą spowodować lokalne niedobory paliw na stacjach w Rosji.

Rafineria Woroneż płonie. Fot. Telegram.
Rafineria Woroneż płonie. Fot. Telegram.

Produkcja benzyny w Rosji spadła według oficjalnych danych w marcu 2024 roku o 7,9 procent do 3,5 mln ton, a oleju napędowego o 5,7 procent do 7,3 mln ton. Ataki dronów Ukrainy na rafinerie Rosji są kontynuowane.

Ministerstwo energetyki przekonuje, że jest w stanie odbudować podaż benzyny dzięki embargo na jego eksport, importowi, między innymi z Białorusi oraz Kazachstanu, a także zapasom. Jednakże Rosnieft obawia się powrotu kryzysu paliwowego w Rosji.

Ta spółka naftowa postuluje usunięcie możliwości wycofania dopłat do sprzedaży paliwa w Rosji. Ich cofnięcie w wakacje 2023 roku zniwelowało rentowność sprzedaży na stacjach rosyjskich i doprowadziło do rekordowych cen w hurcie oraz pierwszych niedoborów.

Obecnie dopłaty do sprzedaży paliwa mają być wycofane w razie przekroczenia określonej ceny hurtowej. Jeśli cena w hurcie w Rosji będzie wyższa od tej oferowanej za granicą, dopłaty mają zniknąć. Rosnieft przewiduje, że może tak się stać jeszcze w tym roku, a zatem spodziewa się dalszego wzrostu cen. Tymczasem kolejne wycofanie dopłat może sprawić, że ceny wynkną się spod kontroli i pojawią się lokalne niedobory paliwa, o czym mówi oficjalnie prezes Rosnieftu Igor Sieczin. Szczególnie ceny diesla mogą przekroczyć pułap 66 600 rubli za tonę wycofując dopłaty. Ceny rosną przez kolejne ataki dronów Ukrainy na rafinerie rosyjskie, które były kontynuowane w kwietniu tego roku. Rosjanie zapowiadają finał napraw szkód wywołanych przez Ukraińców na czerwiec, ale ten termin może się przesunąć ze względu na kontynuację ataków.

Neftegaz.ru / Wojciech Jakóbik

Baca-Pogorzelska: Irańskie drony niszczyły infrastrukturę Charkowa, ale świat patrzył na Izrael