Rosja została pozbawiona 38 procent mocy przetwórczej ropy naftowej, głównie za sprawą ataku ukraińskich dronów. Przekłada się to na produkcję mniejszą o 338 tysięcy ton na dobę. W kraju benzyna jest reglamentowana, osiąga również wysokie ceny. W celu rozwiązania kryzysu Rosja planuje import benzyny z Azji i Białorusi.
RBC podaje, że ataki dronów spowodowały wyłączenie 38 procent rosyjskiego przetwórstwa ropy. Ataki są intensyfikowane od początku sierpnia, Ukraina poraziła około 20 obiektów: rafinerii i baz paliw. Ataki objęły również terminale, utrudniając eksport.
Rosja traci tysiące ton ropy dziennie
RBC powołuje się na rosyjską agencję Siala, która wskazuje, że prawie 38 procent krajowych zdolności przetwórstwa ropy naftowej było niewykorzystanych. Przekłada się to na 338 tysięcy ton na dobę. Według danych produkcja benzyny spadła w sierpniu o 6 procent, a we wrześniu o kolejne 18 procent.
Na przełomie sierpnia i września szacunki mówiły o wyłączenie 20-25 procent mocy przerobowej rosyjskich rafinerii.
Za 70 procent przestojów odpowiadają ataki ukraińskich dronów. Wstrzymały produkcję około 236 tysięcy ton dziennie. Władysław Inoziemcew, ekonomista, w rozmowie z The Moscow Times określił, że rosyjskie spółki nie są w stanie szybko ustabilizować sytuacji.
W nocy z 30 września na pierwszego października Ukraina trafiła w rafinerię w Jarosławiu, piątą największą w kraju, która może przetwarzać 124 tysiące baryłek ropy dziennie.
Odbudowa zakładów może potrwać miesiące. Proces jest dodatkowo spowolniony przez zachodnie sankcje, które uniemożliwiają sprowadzenie sprzętu potrzebnego do napraw i modernizacji. Według doniesień Rosja próbuje zastąpić go chińskimi odpowiednikami, co jednak nie jest łatwe.
Kryzys w kraju słynącym z ropy
Benzyna w Rosji jest reglamentowana. W mniejszych stacjach benzynowych nie ma paliwa i obiekty muszą zawieszać działalność. Niektóre regiony pozwalają kierowcom na raz zatankować 10-20 litrów benzyny.
Cena hurtowa benzyny wzrosła od stycznia o ponad 50 procent, a olej napędowy w ciągu miesiąca o prawie 10 procent. Według szacunków niedobory benzyny sięgają 20 procent, czyli około 400 tysięcy ton miesięcznie.
Rosja wprowadziła zakaz eksportu benzyny i częściowy oleju napędowego, do końca 2025 roku. Obostrzenia w przypadku diesla, paliwa okrętowego i „innych olejów napędowych” dotyczą podmiotów niebędących producentami ropy.
Import z Chin i Białorusi
W odpowiedzi na kryzys paliwowy Rosja przygotowuje się do importu benzyny z Chin, Korei Południowej, Singapuru i innych krajów Azji. Według doniesień medialnych Kreml planuje znieść cła importowe na paliwa wwożone przez niektóre punkty kontrolne i chce zrekompensować importerom różnicę między cenami światowymi a krajowymi.
Rosja liczy również na zwiększony import benzyny z Białorusi. Chce zniesienia zakazu stosowania w tamtejszych rafineriach dodatku, który zwiększa wydajność ale jest wysoce toksyczny.
Import z Azji i Białorusi ma dostarczyć około 350 tysięcy ton benzyny i 100 tysięcy oleju napędowego miesięcznie.
RBC / The Moscow Times / X / Biznes Alert / PAP / Marcin Karwowski








