Drozd: Zielone dachy to realna szansa na walkę ze smogiem w miastach

30 września 2019, 13:00 Energetyka

– Występowanie zjawiska smogu generowane jest głównie przez ogrzewanie mieszkań za pomocą pieców na paliwa stałe oraz przez spaliny samochodowe. W walce z problemem mogłaby pomóc roślinność, także ta lokowana na dachach budynków – powiedział  profesor Politechniki Krakowskiej, dr hab. inż. Wojciech Drozd. 

fot. Pixabay

Na początku września władze miasta Krakowa opracowały wstępny projekt wytycznych tworzenia dachów z wykorzystaniem intensywnej zieleni na budynkach w Krakowie. Na polecenie prezydenta Jacka Majchrowskiego, główny architekt miasta przygotował założenia do wydawania decyzji o warunkach zabudowy i planów miejscowych, które umożliwią powstawanie w Krakowie budynków z wysokimi krzewami, a nawet drzewami.

Zielone dachy w walce ze smogiem

To, że Kraków jest miastem o bardzo zanieczyszczonym powietrzu wiedzą wszyscy mieszkańcy. Sytuacja wiąże się z niekorzystnym położeniem Krakowa: w niecce Wisły. – Fakt ten wpływa na ograniczenie ruchów powietrza w mieście. Występuje więc zjawisko smogu, generowanego głównie przez ogrzewanie mieszkań za pomocą pieców na paliwa stałe oraz przez spaliny samochodowe – powiedział dr Wojciech Drozd. Jego zdaniem w walce z problemem mogłaby pomóc roślinność – oczyszczająca powietrze, sytuowana w postaci zielonych dachów.

– Zielone dachy pozwalają na wykorzystanie bezużytecznych połaci dachowych i zamienienie ich w zielone tereny. Dzięki swej konstrukcji, zapewniają rozwój roślinności w innym środowisku, niż naturalne. Rośliny mogą być nasadzane czy to na wysokich budynkach, czy to w podziemnych garażach, służąc jako miejsca rekreacji lub nawet ciągi komunikacyjne – wyjaśnia ekspert.

Doktor z Politechniki Krakowskiej podkreślił, że na całym świecie w ośrodkach naukowych prowadzone są badania nad korzyściami i problemami wynikającymi z zakładania zielonych dachów. – Dokonuje się ich na stanowiskach badawczych, dzięki którym naukowo można lepiej poznać i ocenić walory tego rodzaju przekryć – dodaje.

W miastach, takich jak Kraków, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest szczególnie duże, roślinność odgrywa bardzo ważną rolę. – Dzięki niej powietrze jest oczyszczane, nawilżane i zjonizowane. Rośliny zatrzymują kurz i zanieczyszczenia, pochłaniają CO2, SO2, O3, NOX, a produkują tlen. Zanieczyszczenie w parku może być nawet o 20-40 procent niższe, niż na pozostałych terenach miasta. Powierzchnia około 1,5 m2, porośnięta niekoszoną trawą, produkuje w ciągu roku tyle tlenu, ile wynosi roczne zapotrzebowanie jednego człowieka – argumentuje dr Wojciech Drozd. Wobec tego – jego zdaniem – w mieście powinno być jak najwięcej roślinności. – Niestety warunki zabudowy nie zawsze sprzyjają zakładaniu wielu parków, czy skwerów. Uzupełniającą rolę zatem mogłyby odegrać zielone dachy, na których nasadzona roślinność spełniałaby tę samą funkcję – argumentuje ekspert.

Dodaje jednak, że przed decyzją i wyborem zielonego dachu, koniecznie trzeba zastanowić się nad jego przeznaczeniem, a co za tym idzie – typem nasadzeń. – Pod tym względem wyróżnia się dwie podstawowe grupy dachów: ekstensywne i intensywne – wyjaśnia.

Dachy ekstensywne

Podkreślił, że taki rodzaj pokrycia stosuje się głównie po to, aby małymi kosztami odtworzyć powierzchnię czynną biologicznie. – Wartości estetyczne schodzą na dalszy plan, gdyż zazwyczaj takie przekrycie nie stanowi powierzchni użytkowej. Roślinność ekstensywna rozwija i utrzymuje się w dużym stopniu samodzielnie. Stanowią ją głównie rośliny górskie, takie jak rozchodniki, niektóre trawy, mchy czy zioła przystosowane do ubogiego podłoża, silnych wiatrów, dużych dobowych wahań temperatury, suszy czy dużego nasłonecznienia. Takim roślinom do funkcjonowania wystarcza niewielka grubość substratu, dzięki czemu wysokość układu warstw wynosi tylko 8–20 cm – wyjaśnia. Dodaje, że ciężar dachu ekstensywnego, w zależności od zastosowanych rozwiązań, waha się od 40 do 250 kg/m2.

Dachy intensywne

Ten rodzaj pokrycia spełnia takie same funkcje jak dach ekstensywny, lecz ponadto ma za zadanie zachwycać swym wyglądem i służyć jako miejsce rekreacji. – Przekrycie można zazielenić w sposób o wiele bardziej zróżnicowany, dzięki czemu może przerodzić się w piękny ogród. Zastosowanie roślin o różnej wysokości pozwala na stworzenie bardzo różnorodnej przestrzeni. Dodatkowo taki rodzaj przekrycia umożliwia tworzenie ścieżek, placów zabaw, fontann, a nawet oczek wodnych – wymienia Drozd. Dodaje, że dla prawidłowego rozwoju roślin potrzeba grubszej warstwy wegetacyjnej, sięgającej czasami nawet do 1 m.

– Obciążenia budynku dachem intensywnym wahają się od 400 kg/m2 aż do 700 – 800 kg/m2 w szczególnych przypadkach. Konstrukcja nośna musi być w stanie przenieść te obciążenia, więc i ona jest masywniejsza. Wszystko to powoduje, że tego rodzaju przekrycia są znacznie cięższe od ekstensywnych – podkreślił ekspert.

Ponadto, zielone dachy można sklasyfikować pod względem konstrukcji. – Wyróżnia się przekrycia tradycyjne i odwrócone. W obu przypadkach dachy posiadają takie same warstwy: roślinną, wegetacyjną, filtracyjną, drenażową, przeciwkorzenną, hydroizolacyjną i termoizolacyjną. Różnią się tylko kolejnością ułożenia dwóch warstw: hydroizolacyjnej i termoizolacyjnej – wymienia Drozd.

Opracował Bartłomiej Sawicki