Otwierając dyskusję podczas drugiego posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju poświęconego polityce klimatyczno-energetycznej, prezydent przypomniał o dotychczasowych ustaleniach. Jak mówił, materiałem wyjściowym do rozmów o sprawach klimatu powinny być ustalenia z Kioto. – Trzeba sobie jasno powiedzieć: tam ustalono cele emisyjne na poziomie ograniczenia o 6 procent emisji w stosunku do roku bazowego, jakim był przyjęty wówczas rok 1988 – przypomniał prezydent.
– Ograniczenie emisji CO2 w stosunku do roku 1988 to w Polsce 30% – podkreślił dodając, że jest to nasz ogromny sukces.
Prezydent zwrócił również uwagę, że w Polsce jest ok. 90% europejskich złóż węgla, co może wystarczyć na kolejne 200 lat. – Węgiel jest naszym absolutnie podstawowym surowcem energetycznym i bazą energetyczną, a więc elementem naszej energetycznej suwerenności – mówił prezydent.
Przypomniał, że gdy przewodniczący Komisji Europejskiej informował, że Unia Europejska 50 proc. swoich potrzeb energetycznych zaspokaja z importu, jeszcze jako poseł do PE poddawał w wątpliwość suwerenność energetyczną UE. Jak mówił, dostawy z zewnątrz zawsze mogą zostać wstrzymane i przypominał, że takie sytuacje z gazem miały już miejsce w przeszłości.
– Energia w tym wypadku stanowi istotny oręż i mówiąc wprost element szantażu, a wiec związana jest z kwestią bezpieczeństwa i suwerenności – podkreślał Andrzej Duda, pytając, czy w związku z tym nie powinniśmy przede wszystkim wykorzystywać posiadanych zasobów.
– Nie tylko z polskiego, ale także z europejskiego punktu widzenia, jednym z tych surowców, które są w stanie suwerenność przynajmniej wzmacniać, jest węgiel – powtórzył.
Jak mówił, nowoczesne technologie wytwarzania energii nie zastąpią węgla, bo jak na razie nie ma sposobu na magazynowanie energii z takich źródeł w sposób zapewniający nieprzerwany dostęp. – Oczywiście jest energia atomowa, ale jak wiemy, cały czas jest dyskutowana i wzbudza ogromne niepokoje społeczne – przypomniał.
– Jeżeli mówimy o ochronie klimatu – a nie mam żadnych wątpliwości, że jest ona potrzebna – to zastanówmy się jakie środki powinniśmy przeznaczyć na rozwój nowoczesnych technologii, które usprawnią wykorzystanie węgla jako surowca energetycznego – postulował prezydent, wskazując na technologie spalania węgla i oczyszczania spalin. Dodawał, że dzięki temu z jednej strony będziemy inwestowali w przemysł i chronili klimat, a z drugiej strony inwestowali w naukę. Jak mówił, na tego typu badania powinniśmy wykorzystywać środki europejskie.
Prezydent zauważył, że na forum Unii Europejskiej trwa starcie, bo z jednej strony mówi się o ochronie klimatu, a z drugiej, gdy pada pomysł inwestycji w nowoczesne technologie węglowe, zapada cisza. W jego opinii jasno to pokazuje, że chodzi tu nie tylko o kwestie ochrony klimatu, ale również o wielkie interesy. – A jeżeli tak, to ja nie widzę żadnego powodu, żeby Polska w tym aspekcie miała swoje interesy poddać i oddać – stwierdził prezydent.
Zdaniem Andrzeja Dudy, Europa ma też inny problem związany z konkurencyjnością gospodarki. – Jeżeli Unia Europejska przyjmuje na siebie tak daleko idące zobowiązania jeżeli chodzi o ograniczenia emisji, to jasnym jest, że poniesie także ogromne koszty. Niestety, przy realizacji tych postanowień, które dziś obowiązują w Unii Europejskiej, jedne z największych kosztów poniesie Polska – przypomniał prezydent, dodając, że w jego przekonaniu ustalenia te wymagają rewizji.
Wskazywał, że wielkie światowe gospodarki, jak Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone, Brazylia, czy Indie na dziś nie przyjęły na siebie żadnych ograniczeń jeżeli chodzi o emisję CO2. Zdaniem prezydenta, przy przyjętych zobowiązaniach, gospodarka Unii Europejskiej z roku na rok będzie traciła na konkurencyjności w stosunku do gospodarek tych państw. – To jest dzisiaj wielki problem Unii Europejskiej – mówił.
– Jeżeli w Paryżu nie zostaną przyjęte rozwiązania, które spowodują, że ciężar ograniczeń emisji wezmą na siebie pozaeuropejskie wielkie gospodarki, to z punktu widzenia Unii Europejskiej będzie to klęska – dodawał.
– Wielka gra interesów, jaka toczy się w Unii Europejskiej, powinna mieć swoje granice. Granice rozsądku – mówił Andrzej Duda. Zdaniem prezydenta, przede wszystkim powinniśmy pilnować interesów Polski, bo to na naszych rodaków spadną koszty przyjętych ustaleń w postaci podwyżek energii elektrycznej.
Źródło: Prezydent.pl