Rząd rozpoczyna konsultacje międzyresortowe i publiczne w sprawie implementacji nowelizacji unijnej dyrektywy gazowej, która miała za zadanie dookreślenie reżimu prawnego funkcjonowania gazociągów, które prowadzą z krajów trzecich spoza Unii Europejskiej. Nie obejmie ona Baltic Pipe – pisze Bartłomiej Sawicki, redaktor BiznesAlert.pl.
Dyrektywa gazowa
Zmiany proponowane w projekcie ustawy Prawo Energetyczne mają na celu transpozycję do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/692/UE z dnia 17 kwietnia 2019 roku zmieniającą dyrektywę 2009/73/WE dotyczącą wspólnych zasad rynku wewnętrznego gazu ziemnego. Dyrektywa ta nakłada na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia, aby zasady mające zastosowanie do linii przesyłowych gazu łączących dwa lub więcej państwa członkowskie miały również zastosowanie do linii przesyłowych gazu do i z państw trzecich. Chodzi więc o te kraje, które nie są państwami członkowskimi Unii Europejskiej lub państwami członkowskimi Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA).
Co zmienia nowela dyrektywy?
– Dotychczas nie istniały w Polsce regulacje prawne określające szczególny reżim prawny funkcjonowania gazociągów z państwami trzecimi, które podlegały obowiązującym dotychczas przepisom ustawy Prawo energetyczne oraz indywidualnym zasadom wynikającym z zawieranych umów międzyrządowych – czytamy w uzasadnieniu projektu. Projektowana zmiana ma ujednolić reżim prawny w stosunku do wszystkich gazociągów przesyłowych przebiegających przez granicę Polski, niezależnie od tego, czy łączą one Polskę z systemem gazowym państwa członkowskiego Unii Europejskiej i EFTA czy też państwa nie będącego stroną żadnej z tych umów oraz zapewni jednolite stosowanie prawa UE wobec takiej infrastruktury. Nowela zawiera:
-
-
- Rozszerzenie definicji „gazociągu międzysystemowego”;
- Dookreślenie warunków udzielenia przedsiębiorstwu zwolnienia z obowiązków świadczenia usług;
- Rozszerzenie kompetencji Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w zakresie współpracy z odpowiednimi organami państw członkowskich UE i państw trzecich w odniesieniu do gazociągów międzysystemowych z państwami trzecimi;
- Wprowadzenie swobody zawierania porozumień technicznych w kwestiach dotyczących eksploatacji gazociągów międzysystemowych z państwami trzecimi;
- Włączenie Komisji Europejskiej w proces negocjacji umów międzyrządowych dotyczących funkcjonowania gazociągów przesyłowych z państwami trzecimi;
-
Postulator ustawy planuje, że zmiany będą skutkować stosowaniem odpowiednich przepisów dotyczących, m.in., dostępu stron trzecich, uregulowania taryf, rozdziału własnościowego i przejrzystości do wszystkich – również pochodzących z państw trzecich – gazociągów funkcjonujących na terytorium i w morzu terytorialnym Polski.
Ministerstwo Aktywów Państwach będące gospodarzem ustawy planuje implementację znowelizowanej dyrektywy gazowej do 24 lutego 2020 roku.
Które gazociągi obejmie dyrektywa?
Znowelizowana dyrektywa gazowa może nie objąć gazociągów, które zostały „ukończone” przed 23 maja 2019. Te mogą liczyć na wyłączenie spod regulacji. Przed tą datą nie został ukończony Korytarz Południowy, a więc gazociągi TANAP i TAP, prowadzące z Azerbejdżanu przez Turcję południowe Bałkany aż do Włoch. Ich uruchomienie zostało zaplanowane na październik 2020 roku. Jest ot jednak projekt wspierany przez Komisję Europejską z listy projektów wspólnego zainteresowania PCI. Mógł zatem liczyć na wsparcie finansowe Unii Europejskiej. Południowy Korytarz Gazowy może więc liczyć na wyłączenie spod tej regulacji. Natomiast projekt Nord Stream 2 nie miał takiego wsparcia. Gazociąg notuje opóźnienie i będzie mógł rozpocząć dostawy dopiero w połowie 2020 roku, a nie do końca 2019 roku jak planował Gazprom, właściciel spółki Nord Stream 2 AG odpowiedzialnej za budowę.
Niemiecki Bundestag nie bez problemów przyjął w 13 listopada nowelizację ustawy o zaopatrzeniu w energię elektryczną i gaz, która stanowi implementację dyrektywy gazowej UE oraz dotyczy m.in. Gazpromu i Nord Stream 2.
Wykonawcy projektu gazociągu Baltic Pipe mającego dostarczać gaz z Norwegii przez Danię do Polski nie muszą się obawiać dyrektywy. To projekt wspierany przez Unię Europejską, który będzie mógł się ubiegać o wyłączenie. Norwegia nie należy do UE, ale jest przy tym członkiem EFTA, więc nie jest traktowana jako „państwo trzecie”.