(Hurriyet/AFP/Teresa Wójcik)
Telewizja Fox News, portal Politico oraz brytyjski The Guardian poinformowały, że rosyjska interwencja militarna w Syrii już po niecałym tygodniu doprowadziła do zjednoczenia ponad 40 ugrupowań militarnych, które dotychczas walczyły wprawdzie przeciw Baszarowi al-Assadowi, ale każda z osobna. A nie rzadko też walczyły między sobą.
Obecnie, po pojawieniu się w tej domowej wojnie nowego uczestnika, różnice między ugrupowaniami zbrojnej opozycji przestały być istotne. Teraz są nagle razem Ahrar al-Sham, Islamska Armia, Front Lewantu i wielu innych. Oni teraz wspólnie nazywają Rosjan okupantami, a walkę z nimi niemal religijnym obowiązkiem, albo dżihadem.
Do dżihadu przeciw „rosyjskiej okupacji” Syrii wezwał syryjski odłam Bractwa Muzułmańskiego, które walkę przeciwko rosyjskim siłom nazwało obowiązkiem każdego zdolnego do noszenia broni. Dziś rano dżihad przeciwko Assadowi i jego rosyjskim sojusznikom zapowiedziała Arabia Saudyjska.
