EDF wydłuży życie starych elektrowni jądrowych. Co z Hinkley Point?

17 lutego 2016, 16:00 Alert

(Reuters/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Wizualizacja Hinkley Point C

EDF Energy ma zamiar przedłużyć okres eksploatowania czterech elektrowni jądrowych w Wielkiej Brytanii jako środek, który powinien pomóc w redukcji luki w mocach wytwórczych, która zbliża się w nadchodzącym dziesięcioleciu.

Brytowie stoją w obliczu luki podażowej, gdyż do 2025 roku rząd zamierza zamknąć wszystkie elektrownie węglowe, co zdaniem ekspertów może doprowadzić do niedoborów energii.

Londyn posiada 15 czynnych reaktorów, które zostały oddane do eksploatacji między 1970 a 1990 rokiem. Większość z nich zostanie wyłączona do 2023 roku chyba, że termin ich użytku zostanie wydłużony.

We wtorek EDF Energy poinformował, że żywotność elektrowni Heysham 1 oraz Hartlepool zostanie wydłużona o 4 lata do 2024 roku, a Heysham 2 i Torness o siedem lat do 2030 roku. Łącznie wspomniane elektrownie produkują 4,7 GW energii elektrycznej, czyli ponad połowę całkowitego wytwarzania energii jądrowej na Wyspach Brytyjskich.

Ponadto EDF ma zainwestować 600 mln funtów (867 mln dolarów) rocznie na rozwój należących do niego elektrowni atomowych. W ubiegłym roku wytworzyły one 60,6 TWh energii osiągając najwyższy od 10 lat poziom i o 50 procent wyższy niż w 2008 roku kiedy spółka nabyła elektrownie.

Co więcej EDF poinformowało, że wkrótce nastąpi decyzja inwestycyjna w sprawie wartego 18 mld funtów (26 mld dolarów) projektu budowy dwóch reaktorów jądrowych w elektrowni Hinkley Point.

Jak informował 15 lutego BiznesAlert.pl EDF kolejny raz zrezygnował z podjęcia ostatecznej decyzji inwestycyjnej w sprawie projektu Hinkley Point, czyli budowy dwóch reaktorów jądrowych w Wielkiej Brytanii.

Nieoficjalne źródła Reutersa przekonują, że w kierownictwie spółki rośnie niepokój o rentowność inwestycji wartej 18 mld funtów, czyli 23,21 mld euro. To więcej niż wartość EDF, wynosząca 22,5 mld euro. Związki zawodowe spółki posiadające sześć na 18 miejsc w zarządzie, sprzeciwiają się inwestowaniu w projekt. W zamian zamierzają zaproponować, aby inwestora chińskiego CGN zainteresować Europejskimi Reaktorami Ciśnieniowymi, czyli alternatywną technologią, którą wykorzystano ją do budowy czterech reaktorów – w Finlandii, Francji i Chnach. Konstrukcja trwa. EPR ma dawać większe bezpieczeństwo i efektywność pracy.