icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Związkowcy: Kopalnia Krupiński mogłaby nadal wydobywać węgiel

Kopalnia Krupiński w Suszcu, która w końcu pierwszego kwartału ma zakończyć wydobycie węgla, mogłaby działać dłużej – przekonywali związkowcy podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w poniedziałek w Katowicach. Zarząd JSW i resort energii są innego zdania.

Decyzję o przeniesieniu należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) akcjonariusze JSW podjęli 1 grudnia. To część programu naprawczego JSW oraz jeden z warunków porozumienia spółki z instytucjami finansowymi.

24 października ubiegłego roku po raz pierwszy WRDS obradowała w sprawie KWK Krupiński. Wówczas zarekomendowała powołanie specjalnego zespołu, który do 23 listopada 2016 r. miał przeanalizować raz jeszcze sytuację kopalni Krupiński, biorąc pod uwagę aktualne ekonomiczne uwarunkowania, w tym rosnące ceny węgla. W skład zespołu powołanego przez ministra energii weszli reprezentanci resortu, JSW, strony społecznej i strony samorządowej oraz parlamentarzyści.

W poniedziałek zapoznano WRDS z efektami prac zespołu – rekomendację ws. likwidacji KWK Krupiński poparło 6 z 15 członków komisji, 9 osób – w tym parlamentarzyści PiS – miało odmienne zdanie. Podczas poniedziałkowego posiedzenia burzliwie dyskutowano nad efektami prac komisji. Związkowcy argumentowali, że decyzja o likwidacji kopalni ma charakter polityczny. Lider śląsko-dąbrowskiej „S” Dominik Kolorz zaproponował, by przeanalizowano jeszcze możliwość funkcjonowania kopalni poza strukturą Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ale w ramach Grupy Kapitałowej JSW.

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że przekaże ministrowi energii Krzysztofowi Tchórzewskiemu wszystkie uwagi i zastrzeżenia zgłoszone podczas obrad WRDS.

– Pojawiają się nowe sugestie, ja je zawiozę do pana ministra, bo my musimy je również przekazać instytucjom finansowym, natomiast proszę zauważyć, że w sytuacji, kiedy mamy uporządkowane decyzje w JSW, kiedy idzie plan inwestycyjny, jak sensownie ocenia to rynek. On też jest barometrem, czy nasze decyzje są dobre czy złe – powiedział dziennikarzom Tobiszowski.

– W sytuacji, kiedy wracamy do kwestii Krupińskiego i Krupiński zaczyna być dyskutowalny bez mocnych argumentów finansowych, to nagle te akcje spadają i to też powoduje, że rating Jastrzębskiej Spółki zaczyna być mniejszy, a dla nas jest bardzo ważne, żebyśmy mogli, budując kwestię przyszłości JSW, widzieć, że te akcje idą do góry – dodał.

Wiceminister zaznaczył, że wciąż rozważana jest emisja akcji JSW.

– Jeśliby taka emisja miała nastąpić, a my ją cały czas kalkulujemy, bierzemy pod uwagę, bo to jest pozyskanie środków na mocniejsze, stabilniejsze doinwestowanie Jastrzębskiej Spółki – to sprawi, że im te akcje będą wyżej notowane, tym my zyskamy więcej środków na inwestycje – argumentował.

– To nie jest tak, że ktoś podjął decyzję polityczną, to jest naprawdę kategoria racjonalnej decyzji – podkreślił.

– Przedstawiliśmy argumenty, które jednoznacznie wskazują, że nie ma innego wyjścia, niż przeniesienie kopalni Krupiński do SRK – powiedział prezes JSW Tomasz Gawlik.

Jak zaznaczył, z ośmiu niezależnych analiz przeprowadzonych przez spółkę – ostatnia z listopada ub. r. – wynika, że nawet przy korzystnych cenach węgla kopalnia Krupiński nie ma szans na stabilne rentowne wydobycie. Według wyliczeń, gdyby kopalnia Krupiński pozostała w JSW, do końca wcześniej planowanego zakończenia wydobycia, czyli do 2021 roku, spółka musiałaby dopłacić co najmniej 230 milionów zł przy obecnych cenach węgla.

– To są zwyżki krótkookresowe. Historia wielokrotnie to pokazywała, że tak wysokie ceny nie utrzymują się długo, a my musimy myśleć o przyszłości całej spółki w kontekście wielu lat. Pamiętajmy, że nawet w czasach najlepszej koniunktury w 2011 roku kopalnia Krupiński przynosiła straty – argumentował prezes Gawlik.

Przyjęty i kontynuowany przez zarząd JSW scenariusz, związany z przeniesieniem kopalni Krupiński do SRK, ma natomiast przynieść spółce zysk. Wygaszanie wydobycia oznacza brak inwestycji, czyli ograniczenie kosztów. Tym samym kopalnia do końca tego kwartału wygenerowałaby ponad 70 mln zł zysku.

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej wielokrotnie podkreślał, że w związku z przeniesieniem kopalni Krupiński do SRK nikt nie straci pracy. Trwa proces alokacji górników w innych kopalniach spółki. Do tej pory przeniesiono 84 pracowników. Kolejni będą przenoszeni zgodnie z harmonogramem kończenia prac w kopalni.

Przenoszenie pracowników odbywa się na zasadzie porozumienia stron, pracownicy otrzymują aneksy do aktualnej umowy o pracę. Przed podpisaniem porozumienia, każdemu pracownikowi przedstawiana jest indywidualna propozycja nowego miejsca pracy wraz z określonymi podstawowymi warunkami zatrudnienia.

W miejscu kopalni Krupiński zarząd JSW planuje stworzyć duże centrum logistyczne całej Grupy Kapitałowej oraz centrum zagospodarowania metanu.

Polska Agencja Prasowa

Kopalnia Krupiński w Suszcu, która w końcu pierwszego kwartału ma zakończyć wydobycie węgla, mogłaby działać dłużej – przekonywali związkowcy podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w poniedziałek w Katowicach. Zarząd JSW i resort energii są innego zdania.

Decyzję o przeniesieniu należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) akcjonariusze JSW podjęli 1 grudnia. To część programu naprawczego JSW oraz jeden z warunków porozumienia spółki z instytucjami finansowymi.

24 października ubiegłego roku po raz pierwszy WRDS obradowała w sprawie KWK Krupiński. Wówczas zarekomendowała powołanie specjalnego zespołu, który do 23 listopada 2016 r. miał przeanalizować raz jeszcze sytuację kopalni Krupiński, biorąc pod uwagę aktualne ekonomiczne uwarunkowania, w tym rosnące ceny węgla. W skład zespołu powołanego przez ministra energii weszli reprezentanci resortu, JSW, strony społecznej i strony samorządowej oraz parlamentarzyści.

W poniedziałek zapoznano WRDS z efektami prac zespołu – rekomendację ws. likwidacji KWK Krupiński poparło 6 z 15 członków komisji, 9 osób – w tym parlamentarzyści PiS – miało odmienne zdanie. Podczas poniedziałkowego posiedzenia burzliwie dyskutowano nad efektami prac komisji. Związkowcy argumentowali, że decyzja o likwidacji kopalni ma charakter polityczny. Lider śląsko-dąbrowskiej „S” Dominik Kolorz zaproponował, by przeanalizowano jeszcze możliwość funkcjonowania kopalni poza strukturą Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ale w ramach Grupy Kapitałowej JSW.

Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że przekaże ministrowi energii Krzysztofowi Tchórzewskiemu wszystkie uwagi i zastrzeżenia zgłoszone podczas obrad WRDS.

– Pojawiają się nowe sugestie, ja je zawiozę do pana ministra, bo my musimy je również przekazać instytucjom finansowym, natomiast proszę zauważyć, że w sytuacji, kiedy mamy uporządkowane decyzje w JSW, kiedy idzie plan inwestycyjny, jak sensownie ocenia to rynek. On też jest barometrem, czy nasze decyzje są dobre czy złe – powiedział dziennikarzom Tobiszowski.

– W sytuacji, kiedy wracamy do kwestii Krupińskiego i Krupiński zaczyna być dyskutowalny bez mocnych argumentów finansowych, to nagle te akcje spadają i to też powoduje, że rating Jastrzębskiej Spółki zaczyna być mniejszy, a dla nas jest bardzo ważne, żebyśmy mogli, budując kwestię przyszłości JSW, widzieć, że te akcje idą do góry – dodał.

Wiceminister zaznaczył, że wciąż rozważana jest emisja akcji JSW.

– Jeśliby taka emisja miała nastąpić, a my ją cały czas kalkulujemy, bierzemy pod uwagę, bo to jest pozyskanie środków na mocniejsze, stabilniejsze doinwestowanie Jastrzębskiej Spółki – to sprawi, że im te akcje będą wyżej notowane, tym my zyskamy więcej środków na inwestycje – argumentował.

– To nie jest tak, że ktoś podjął decyzję polityczną, to jest naprawdę kategoria racjonalnej decyzji – podkreślił.

– Przedstawiliśmy argumenty, które jednoznacznie wskazują, że nie ma innego wyjścia, niż przeniesienie kopalni Krupiński do SRK – powiedział prezes JSW Tomasz Gawlik.

Jak zaznaczył, z ośmiu niezależnych analiz przeprowadzonych przez spółkę – ostatnia z listopada ub. r. – wynika, że nawet przy korzystnych cenach węgla kopalnia Krupiński nie ma szans na stabilne rentowne wydobycie. Według wyliczeń, gdyby kopalnia Krupiński pozostała w JSW, do końca wcześniej planowanego zakończenia wydobycia, czyli do 2021 roku, spółka musiałaby dopłacić co najmniej 230 milionów zł przy obecnych cenach węgla.

– To są zwyżki krótkookresowe. Historia wielokrotnie to pokazywała, że tak wysokie ceny nie utrzymują się długo, a my musimy myśleć o przyszłości całej spółki w kontekście wielu lat. Pamiętajmy, że nawet w czasach najlepszej koniunktury w 2011 roku kopalnia Krupiński przynosiła straty – argumentował prezes Gawlik.

Przyjęty i kontynuowany przez zarząd JSW scenariusz, związany z przeniesieniem kopalni Krupiński do SRK, ma natomiast przynieść spółce zysk. Wygaszanie wydobycia oznacza brak inwestycji, czyli ograniczenie kosztów. Tym samym kopalnia do końca tego kwartału wygenerowałaby ponad 70 mln zł zysku.

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej wielokrotnie podkreślał, że w związku z przeniesieniem kopalni Krupiński do SRK nikt nie straci pracy. Trwa proces alokacji górników w innych kopalniach spółki. Do tej pory przeniesiono 84 pracowników. Kolejni będą przenoszeni zgodnie z harmonogramem kończenia prac w kopalni.

Przenoszenie pracowników odbywa się na zasadzie porozumienia stron, pracownicy otrzymują aneksy do aktualnej umowy o pracę. Przed podpisaniem porozumienia, każdemu pracownikowi przedstawiana jest indywidualna propozycja nowego miejsca pracy wraz z określonymi podstawowymi warunkami zatrudnienia.

W miejscu kopalni Krupiński zarząd JSW planuje stworzyć duże centrum logistyczne całej Grupy Kapitałowej oraz centrum zagospodarowania metanu.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły