Elektromobilność wjeżdża do Krynicy. Chęci są, bariery także (RELACJA)

6 września 2017, 20:55 Innowacje

Mentalność, infrastruktura i baterie – zdaniem uczestników panelu na Forum Ekonomicznym w Krynicy „Gospodarka 4.0 = Transport 4.0” takie są główne bariery bariery rozwoju elektromobilności. Jednak według polskich władz elektromobilność ma szansę stać się naszą krajową marką. Przed panelem Instytut Jagielloński zaprezentował tezy raportu o rozwoju elektromobilności w Polsce. Partnerem raportu były PKP Energetyka.

Elektromobilność transport infografika
Elektromobilność to jedno z wyzwań stojących przed gospodarką (fot. Instytut Jagielloński)

Jak czytamy w opisie panelu „Salonu Rzeczpospolitej”, autorzy zadają pytanie, czy czeka nas rewolucja i jak powinniśmy się do niej przygotować. Czy stać nas na samochody elektryczne i w jakiej perspektywie będą one ogólnodostępne? Od czego zacząć wdrażanie elektromobilności – od samochodów czy infrastruktury ładowania? Jak przygotować infrastrukturę do takich pojazdów? Jak infrastruktura do testowania samochodów wpływa na rozwój sektora i buduje relacje międzysektorowe? Gdzie i w jakim tempie rozwinęły się tory w Europie? Jaki wpływ mają na przemysł? Jak elektromobilność rozwija się w Europie i na świecie? Na te wszystkie zagadnienia poszukiwali odpowiedzi uczestnicy „Salonu Rzeczpospolitej”.

Raport dostępny na stronie Instytutu Jagiellońskiego: Elektromobilność – raport Instytutu Jagiellońskiego

Potencjał do rozwoju

Raport Instytutu Jagiellońskiego prezentowała dziennikarka portalu BiznesAlert.pl i autorka opracowania Agata Rzędowska. Jak powiedziała, spółka PKP Energetyka – która wzięła udział w przygotowaniu raportu – jest naturalnie predestynowana do rozwoju eletromobilności. Chodzi o posiadaną sieć dystrybucyjną, która jest dużym potencjałem PKP Energetyka.

Wiceminister Rozwoju Jerzy Kwieciński, powiedział, że Polski rząd przekonał sektor prywatny do współpracy przy rozwoju elektromobilności. – Polskie firmy zauważyły, że jest to szansa na rozwój. To element reidustralizacji opartej na innowacji. Znalazło to podatny grunt w biznesie. Kiedy jest popyt na realizację pomysłów, wówczas idzie łatwiej. Powstały instytucje oraz powstaje legislacja w tym zakresie. Polska ma szansę, aby liczyć się w rozwoju elektromobilności – podkreślił Kwieciński. Dodał, że elektromobliność może stać się polską marką.

Transformacja infrastruktury

Leszek Hołda, członek zarządu PKP Energetyka, powiedział że transport 4.0 to akumulacja dostępnych środków, które pozwalają na jak najefektywniejszą komunikację. Jego zdaniem wyzwaniem jest także zakończenie transformacji infrastruktury. Dodał, że środki z UE to 66 mld zł na infrastrukturę, a PKP Energetyka wdraża projekty dotyczące wzmacniania dystrybucji. Jego spółka liczy, że Grupa PKP będzie realizować projekty elektryfikacji. Jak przypomniał, w  w Europie jest 110 tys. stacji ładowania, a w Polsce 110.

– PKP Energetyka jako operator dystrybucji energii elektrycznej może wspomóc stacje ładowania pojazdów. Dodatkowo dysponuje usługą prądu stałego, co jest najlepszym rozwiązaniem dla elektromobilności – powiedział Hołda. Przyznał, że cena pojazdu elektrycznego jest barierą wejścia, choć np. w Norwegii pojawiają się systemy dotacji. Problem może być skala mikro oraz magazynowanie energii, a w tym zakresie PKP Energetyka prowadzi badania.

Drogie samochody 

Zdaniem prezesa Grupy Lotos Marcina Jastrzębskiego, problemem w Polsce nie są w pierwszej kolejności stacje ładowania, lecz wysokie koszty takich pojazdów oraz baterii, co przekłada się na mniejszy popyt na takie pojazdy. – Polska powinna w tym momencie skupić się nie tylko na stacjach ładowania, ale na produkcji samochodu elektrycznego. Są możliwości, by to robić. Kolejnym wyzwaniem jest pojemność baterii. W pierwszej kolejności będą to autobusy, a polskie firmy są tu liderami, podobnie jest w pojazdach ciężarowych. Problemem jest koszt i zasięg pojazdów elektrycznych – powiedział Jastrzębski.

Elektromobilność transport infografika

Elektromobilność to jedno z wyzwań stojących przed gospodarką (fot. Instytut Jagielloński)

Zdaniem przedstawiciela Lotosu nadal popyt na produkty naftowe będzie podobny do obecnego. – Chcemy inwestować, czujemy zagrożenie, pracujemy w innowacyjności, ale stacji ładowania nie będziemy rozwijać w szybkim tempie – dodał prezes Lotosu. Dodał, że wciąż nie wiemy, jak będzie wyglądać efektywność baterii. Podkreślił, że barierą wciąż jest technologia, ale Lotos rozwija projekty dotyczące rozwoju magazynowania baterii. – Trzeba wejść do pociągu z nazwą elektromobilność, ale pieniędzy jeszcze nie wydajemy – powiedział prezes Lotosu.

1000 autobusów elektrycznych

Włodzimierz Hrymniak z Polskiego Funduszu Rozwoju powiedział, że rolą jego instytucji jest koordynacja i reindustrializacja, którego elektromobilność jest elementem. – Celem jest produkcja w Polsce w 2025 roku w Polsce ok. 1000 autobusów elektrycznych – powiedział. Jak dodał fundamentalne jest tu wsparcie NCBiR, dzięki któremu razem z miastami realizowane są zakupy. Kolejny etap to legislacja oraz zmiany programów operacyjnych wsparcia ze środków UE tak, aby wspierać zakupy pojazdów elektrycznych. Podkreślił wagę synchronizacji działań wszystkich instytucji takich jak PARP czy Urząd Dozoru Technicznego, który odpowiada za standaryzację w poszczególnych ministerstwach. PFR będzie inwestował w firmy, które chcą realizować projekty związane ze stacją ładowania oraz przy produkcji pojazdów elektrycznych. Jako kolejny element wsparcia wymienił Fundusz Transportu Niskoemisyjnego, nad którym pracuje Ministerstwo Energii.

Elektromobilność pod strzechy

Poseł PiS Witold Czarnecki, przewodniczący podkomisji do spraw polityki rozwoju inteligentnych miast i elektromobilności powiedział, że w najbliższym czasie do Sejmu wpłyną dwa projekty ustawy dotyczącej rozwoju elektromobilności, a do podkomisji dot. elektromobilności pierwsze dokumenty już trafiły. Podkreślił, że problemem będzie generacja 4,3 Twh energii – tyle będzie potrzebnych nowych mocy w systemie w połowie lat 20. tego wieku. Podkreślił także konieczność inwestycji w inteligentne liczniki, bo bez nich stacji ładowania i popularyzacji tego środka nie będzie.

Elektromobilność – mniej zanieczyszczeń

Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, powiedział że elektryfikując transport Polska realizuje zobowiązania względem UE w postaci ograniczenia emisji. Roszkowski powiedział, że PKP Energetyka ma możliwości w postaci sieci dystrybucji energii elektrycznej. – Obecnie aby sprzedawać energię elektryczną, trzeba mieć koncesje OSD, co dla małych firm jest nie do przeskoczenia. Mamy obecnie do czynienia z oligopolami. Zobaczymy, jakie zmiany przygotowują nasi posłowie – powiedział Roszkowski.

Rewolucja elektromobilności

Jakub Stęchły z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, który zajmuje się programem rozwoju infrastruktury ładowania powiedział, że jego zdaniem mamy już do czynienia z rewolucją elektromobilności. Pojawia się pytanie, czy możemy się do niej dostosować.

– Trzeba podjąć wyzwania w tych obszarach, gdzie jesteśmy w stanie coś zmienić. Patrząc z perspektywy narzędzi badawczych jesteśmy w stanie wiele dokonać. Należy spojrzeć całościowo na obszar elektromobilności i wybrać te sektory, które jesteśmy w stanie rozwijać. Przykładem mogą być tu autobusy elektryczne, a jeśli tak to trzeba zastanowić się jak ten obszar rozwijać – powiedział Stęchły.

Ekonomista prof. Andrzej Gwiazdowski z firmy tax and legal powiedział, że trudno mówić o tym, czy mamy do czynienia z rewolucją elektromobliności. Jego zdaniem jest na to zbyt wcześnie. Powiedział, że nie da się zmusić obywateli, aby przesiedli się na pojazdy elektryczne. – Jeśli to ma się dokonać muszą powstać warunki czysto biznesowe – stwierdził. Powiedział, że może zabraknąć energii elektrycznej, jeśli chcemy, aby po polskich drogach jeździło 1 mln pojazdów elektrycznych.