Elektrony nie mają paszportu, czyli o innowacjach w energetyce w Krynicy (RELACJA)

5 września 2017, 17:00

Podczas 27. Forum Ekonomicznego w Krynicy odbył się panel poświęcony wzbudzaniu innowacyjności w koncernach energetycznych.

Jak wspierać innowacyjność w spółce skarbu?

– Inkubacja innowacji polega na zapewnieniu zasobów do realizacji projektu – powiedział Andrzej Kaczmarek, dyrektor zarządzający Centralną Jednostką Inwestycyjną w Polskich Sieciach Elektroenergetycznych. Ocenił, że wielkie firmy mają infrastrukturę oraz ekspertyzy. Mogą to zaoferować start-upom, które dzięki temu będą się rozwijać.

Podkreślił jednak, że spółki Skarbu Państwa mają „inną” ekspozycję na ryzyko. – Z tym problemem trzeba sobie poradzić. Mówi się o awersji do ryzyka. Należy jednak pokazać menadżerom, że mogą ponosić ryzyko gospodarcze, że jest przyzwolenie polityczne dla spraw ryzykownych, które nie przyniosą natychmiast zysku gospodarczego. Wiadomo, że innowacyjne programy są zawsze obarczone wielkim ryzykiem, a odsetek pomysłów zwieńczonych sukcesem jest niewielki. Nikt nie chce inwestować w projekty, które czasami mogą, a czasami muszą przynieść straty – powiedział Kaczmarek.

– Musi być dedykowana jednostka w firmie, członek zarządu zajmujący się rozwojem, dobrze uświadomiona rada nadzorcza, która wie o tego rodzaju procesach – ocenił gość konferencji. Jego zdaniem potrzebna jest też struktura decyzyjna, która pozwala definiować i oceniać projekty innowacyjne.

Innowacje w energetyce

W trakcie swojego wystąpienia Kaczmarek mówił o strategii PSE, która jest nastawiana na wdrażanie innowacji.

– W PSE mamy nowy dokument strategiczny, w którym innowacje są obecne. Jak rozpoczynaliśmy pracę nad strategią to początkowo myśleliśmy o niej w perspektywie 10 lat. Ta ostatecznie przyjęta ma zaledwie horyzont trzyletni. Jest to celowe działanie, ponieważ dzisiaj w racjonalny sposób nie jesteśmy przewidzieć przyszłości. Mają na to wpływ m.in. bardzo duże zmiany legislacyjne w tym tzw. pakiet zimowy. Po drugie, mamy ogromne zmiany technologiczne – mówił przedstawiciel operatora sieci elektroenergetycznych.

W tym kontekście zwrócił uwagę na prosumentów i i elektromobilność.

– Obecnie dzienna konsumpcja energii wynosi ok. 27 GW. Jeżeli wyobrazimy sobie sytuację, że będzie dużo samochodów elektrycznych, w ich bateriach będzie zgromadzonych 1 GW i w końcu prosumenci znajda się policzalnym zjawiskiem, to trzeba zadać sobie pytanie, czy system dystrybucji energii jest właściwy. Czy przyszłym pokoleniem pozostawimy dotychczasową infrastrukturę jako koszty osierocone? – pytał przedstawiciel PSE.

Jego zdaniem dzisiaj potrzeba innowacji w zakresie produkcji energii. Podkreślił, że problemem jest stabilność energii z OZE i sposób jej wprowadzenia do sieci.

Dyrektor Kaczmarek podkreślił, że PSE chcą być czynnym uczestnikiem innowacji, które stają się obecnie ,,faktem technologicznym”.

– Dzisiaj PSE nie jest stroną w projektach związanych z magazynowaniem czy elektromobilnościa, ale to będzie nasza bajka. Niedługo stacja benzynowa stanie się dystrybutorem energii. To zupełnie nowe zjawisko na rynku dostarczaniem energii elektrycznej – powiedział.

Nie można bać się innowacji

Głos w dyskusji zabrał także Janusz Moroz, szef LT B2B, członek zarządu ds. handlu, innogy Polska.

– Czy energetyka mogłaby sobie poradzić bez innowacji? Znalazła się ona w przełomowym momencie. Jeszcze parę lat temu wszystko opierało się na energetyce systemowej. Nie było mowy o prosumencie, elektromobilności o odnawialnych źródłach OZE – mówił menedżer.

Według niego trudno jest sobie wyobrazić, żeby sektor nie uznawał innowacji za obszar priorytetowy.

– Muszą brać je pod uwagę gdyż inaczej w tyle. Mamy do czynienia z nową energetyką, która otwiera nowy świat. Koncerny stawiają na innowacje nie jako na rzecz która jest wydzielona w jednym miejscu. Uchodzi aby cala firma, wszyscy jej pracownicy myśleli o innowacjach, że było to coś powszechnego Sprawiła, że zmieniamy energetykę. – powiedział zaznaczając jednocześnie, że , że w tych warunkach klient jest partnerem spółek energetycznych a nie zwykłym klientem.

– Najważniejszy jest duch innowacji w firmie. Trzeba stworzyć dla niej miejsce i nie bać się innowacji – dodał.

Elektrony nie mają paszportu

O zmianach w polskiej energetyce oraz roli innowacji mówił również prof. Reza Abhari, dyrektor Laboratory for Energy Conversion.

– Polska przechodzi ogromne zmiany. Jest to związane z wytycznymi Unii Europejskiej w zakresie energetyki do 2030 roku. W ciągu 12 lat potencjalne wartość inwestycje w Polsce to jest ok. 70 mld euro to ok. 6 mld zł rocznie. Przy czym nie dzieje się to w tym tempie. Dzieje się tak gdyż nie ma odpowiednich uwarunkowań systemowych – powiedział.

Jego zdaniem energetyka to branża warta 3 bln dolarów rocznie.

– To potężnie i niezwykle rozwinięty sektor. Każda poważna zmiana będzie wymagał 20-30 lat – mówił naukowiec.

Jego zdaniem polska energetyka wymaga ogromnych inwestycji w gazownictwie, infrastrukturze. Innowacyjność odegra pewna role ale ważna jest również przewidywalność polityczna. Wspomniał również o OZE.

– Jeżeli polska będzie kontynuowała inwestycje w OZE to wprowadzi 15 tys miejsc racy a to stworzy znacznie lepszy impuls do innowacji. Innowacje będą także na zdepolityzowaniu sektora . Elektrony nie mają paszportu. Jeżeli wprowadzimy je do siei to mogą być dostarczone w jakiekolwiek miejsce – zakończył prof. Abhari.

BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński