Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando ujawnił na komisji ds. energii w Sejmie, że zgoda Komisji Europejskiej na model finansowania atomu na Pomorzu zapadnie na przełomie roku. Potem – umowa na budowę z Amerykanami.
Maciej Bando wystąpił podczas posiedzenia komisji sejmowej ds. energii, klimatu i skarbu państwa. Przypomniał, że Bechtel i Westinhgouse szacują koszt jednego reaktora na 7 mld dolarów a beton pod pierwszy reaktor zostanie wylany w 2028 roku, czyli dwa lata później względem Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. Ma on być aktualizowany do końca roku. To powtórzenie deklaracji z kwietnia 2024 roku cytowanych już przez BiznesAlert.pl.
Nowością są informacje pełnomocnika o rozmowach z Komisją Europejską, które się toczyć stale online i doprowadzić do zatwierdzenia polskiego mechanizmu wsparcia energetyki jądrowej kontraktem różnicowym. Potem ma nastąpić asygnata umowy na budowę elektrowni między Polskimi Elektrowniami Jądrowymi, Bechtelem a Westinghouse. – Nie podpiszemy kontraktu dopóki nie będziemy mieli akceptacji Komisji na proponowany mechanizm finansowania – dodał minister. Zapowiedział zmiany prawne pozwalające podzielić budowę elektrowni na etapy i przyspieszyć prace o nawet dwa lata.
Na Pomorzu w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino mają stanąć trzy reaktory AP1000 w technologii amerykańskiej.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Atom polski w multiwersum. Opóźni się do 2035 roku albo bardziej (FELIETON)