Raport: W 2016 r. rekordowy wzrost stężenia gazów cieplarnianych

30 października 2017, 14:00 Alert

Rekordowy wzrost stężenia w atmosferze ziemskiej dwutlenku węgla oraz innych gazów cieplarnianych, w tym również metanu, odnotowano w 2016 r. – alarmuje najnowszy raport Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO).

Jak wynika z raportu, w ubiegłym roku wzrost stężenia gazów cieplarnianych był większy o 50 proc. w porównaniu do średniej rocznej w ostatnich 10 latach. Powodem tego poza działalnością człowieka było również zjawisko pogodowe znane jako El Nino.
Analizę przeprowadzono w oparciu o dane z 51 krajów na świecie dotyczące dwutlenku węgla (CO2), metanu oraz tlenku azotu. Wynika z nich, że w 2016 r. średnie stężenie CO2 przekroczyło kolejną barierę, tzn. zwiększyło się do 403,3 ppm (cząsteczek na milion). W 2015 r. osiągnęło ono poziom 400 ppm.

Koncentracja CO2 w ciągu roku zwiększyła się o ponad 3 ppm i ten roczny wzrost był o połowę większy niż w latach 1990-2000. Jeśli w takim tempie będzie się zwiększać w atmosferze zawartość dwutlenku węgla, to już za około 20 lat osiągnięty zostanie poziom 450 ppm, który grozi wzrostem średniej temperatury o 2 st. C.

Dr Oksana Tarasova ze Światowej Organizacji Meteorologicznej twierdzi, że jest to najwyższa koncentracja tego gazu jaką zmierzono w ostatnich 30 latach. Specjalistka zwraca jednak uwagę, że poprzedni największy wzrost CO2 nastąpił w latach 1997-1998, kiedy uaktywnił się El Nino. Podobnie jest i teraz, bo zjawisko to znowu się uaktywniło.

El Nino zwiększa temperaturę na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku i powoduje podniesienie się oceanicznych wód głębinowych. Skutkiem tego są susze w niektórych regionach świata, a te z kolei ograniczają aktywność roślin, w tym szczególnie drzew, co zmniejsza wchłanianie przez nie dwutlenku węgla. W efekcie więcej tego gazu przedostaje się do atmosfery.

Wzrost stężenia CO2 w atmosferze zbiega się ze spadkiem w ostatnich latach jego emisji w wyniku działalności człowieka. Nadal jednak zwiększa się kumulacja tego gazu w atmosferze. Z raportu WMO wynika, że w ostatnich 70 latach koncentracja dwutlenku węgla zwiększyła się do tego stopnia, że była 100 razy większa niż w ostatniej epoce lodowcowej.

Podobna koncentracja CO2 w atmosferze była na Ziemi 2-3 mln temu w połowie pliocenu, kiedy kontynenty zbliżyły się do obecnego położenia, ale było o 2-3 st. C cieplej niż obecnie. Doszło do roztopienia lodowców Grenlandii i Zachodniej Arktyki, a to doprowadziło do podniesienia poziomu mórz i oceanów o 10-20 m.

W czasach współczesnych poza dwutlenkiem węgla niepokojący jest wzrost w atmosferze stężenia metanu, który w 2016 r. również był większy niż jego średnia roczna w ostatnich 10 latach. Największy jest on w regionach tropikalnych i subtropikalnych.

Prof. Euan Nisbet z Royal Holloway University of London powiedział „BBC News”, że większa emisja metanu nie jest związana ze spalaniem paliw kopalnych. „Nie wiemy jaka jest tego przyczyna i jest to bardzo niepokojące” – podkreślił.

Polska Agencja Prasowa