– Polsce nie grozi kryzys dostaw energii. Jeśli już, to czasowe braki prądu, ale to ostateczność. Mamy do dyspozycji elektrownie, które normalnie nie są używane, jednak można je uruchomić w razie kryzysu – powiedział Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl w rozmowie z Euractiv.
– Polsce nie grozi kryzys dostaw energii. Jeśli już, to czasowe braki prądu, ale to ostateczność. Mamy do dyspozycji elektrownie, które normalnie nie są używane, jednak można je uruchomić w razie kryzysu. Poza tym, przed totalnym blackoutem chroni nas szereg narzędzi. RCB odpowiada za przygotowywanie planów i infrastruktury na wypadek rozległej awarii zasilania, jednak są to informacje poufne – stwierdził Jakóbik.
Polska za wolno buduje elektrownie
– Polska za wolno buduje jednak nowe elektrownie i będzie wrażliwa na skoki zapotrzebowania na energię. Jesteśmy coraz bardziej zależni od importu energii, który już ratował nas przed kryzysem. Ryzyko blackoutów będzie rosło, jeśli będziemy wygaszać stare zakłady produkcji energii i nie będziemy budować nowych – tłumaczył ekspert.
Źródło: Euractiv.pl
Jak wrócić z tarczą antyinflacyjną z bitwy o rekompensaty. Spięcie