W marcu 72 procent energii w Polsce pochodziło z paliw emisyjnych, w tym 34,7 procent z węgla kamiennego i 20,7 procent z węgla brunatnego. Był to historycznie najniższy udział węgla kamiennego w polskim miksie energetycznym, co było wynikiem niskiego zapotrzebowania na energię oraz korzystnych warunków pogodowych dla energetyki wiatrowej i słonecznej.
W kwietniu wydobycie węgla kamiennego spadło do 3,49 mln ton, co oznacza spadek o 3 procent miesiąc do miesiąca i 1 procent rok do roku. Był to drugi najgorszy wynik w historii polskiego górnictwa, zaraz po maju 2020 roku. Sprzedaż również spadła do 3,27 mln ton, notując spadek o 2 procent miesiąc do miesiąca i 2 procent rok do roku. Łączne zapasy węgla w kwietniu pozostały praktycznie bez zmian na poziomie 12,8 mln ton. Zapasy przy kopalniach wzrosły do 5,1 mln ton, co jest najwyższym wynikiem od czerwca 2021 roku. Jednocześnie zapasy energetyki zarówno przy kopalniach, jak i elektrowniach zmniejszyły się, osiągając odpowiednio 0,21 mln ton i 7,4 mln ton.
Liczba zatrudnionych w spółkach górniczych w kwietniu wyniosła 75 723, co oznacza spadek o 192 osoby w porównaniu do poprzedniego miesiąca. To już trzeci miesiąc z rzędu, kiedy liczba zatrudnionych spada. Jednak w porównaniu do poprzedniego roku jest to wzrost o 185 etatów.
Cena węgla dla energetyki (PSCMI1) wzrosła w kwietniu do 513 zł/t, co oznacza wzrost o 6 procent miesiąc do miesiąca, ale spadek o 27 procent rok do roku. Jest to najwyższy poziom od początku 2024 roku. Natomiast cena węgla dla ciepłownictwa (PSCMI2) spadła do 615 zł/t, co oznacza spadek o 1% miesiąc do miesiąca i 43 procent rok do roku. Cena ta od początku roku wykazuje stabilizację, zmieniając się marginalnie z miesiąca na miesiąc.
Źródło: Instrat
Eksperci zbadają tempo dekarbonizacji polskiej gospodarki
