Ropa w USA tanieje, ale ten tydzień jest dla niej najlepszy od ponad miesiąca – podają maklerzy.
Widać pierwsze znaki spowolnienia
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 55,86 USD, po zniżce ceny o 0,66 proc. Ropa Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 61,31 USD za baryłkę, po spadku notowań o 0,58 proc.
Inwestorzy oceniają sygnały o spowolnieniu docierające z globalnej gospodarki i analizują informacje o zacieśnianiu się podaży ropy na globalnych rynkach paliw. Zaniepokojenie rynków wywołały doniesienia o przerwaniu w czwartek pracy przez system rurociągów naftowych Cruden Bay na Morzu Północnym, pochodzących z lat 40. ub. wieku. Z kolei w USA zapasy ropy w ubiegłym tygodniu spadły o 1,7 mln baryłek do 433,15 mln baryłek, gdy rynek oczekiwał ich wzrostu o 3 mln baryłek.
Tymczasem w globalnej gospodarce widać coraz więcej oznak spowolnienia. Opublikowane ostatnio dane PMI z Niemiec za X pokazały, że kryzys w gospodarce tego kraju rozszerzy się na IV kwartał, a PKB Korei Południowej wzrósł w III kw. słabiej niż prognozowano – o 0,4 proc. wobec szacunków +0,5 proc.
„Uwaga powoli, ale stopniowo przestawia się na tezę, że na rynku ropy wciąż mamy całkiem spory deficyt surowca” – ocenia jednak Howie Lee, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp. Ropa w USA na NYMEX zyskała podczas poprzedniej sesji 26 centów, ale od początku tygodnia surowiec zyskał 4 proc. Brent na ICE zdrożała w tym tygodniu o 3,3 proc.
Polska Agencja Prasowa
Nie potwierdziły się informacje o wzroście zapasów ropy w USA, ale cena i tak spada