Deloitte wskazuje, że działalność sektora wiatrowego przekłada się również na korzyści w innych sektorach europejskiego przemysłu, a każde 1000 euro obrotów wygenerowanych przez „wiatrówkę” przekłada się na wycenioną na 250 euro aktywność w innych sektorach gospodarki UE.
Unijny sektor wiatrowy zatrudniał w ubiegłym roku 262,7 tys. osób, z czego 82 proc. to pracownicy charakteryzujący się wysokimi kwalifikacjami.
– Farmy wiatrowe przynoszą bezpośrednie korzyści lokalnym społecznościom, czy to przez udział mieszkańców w przychodach w przypadku lokalnych spółdzielni energetycznych, czy to przez podatki płacone przez inwestorów lokalnym władzom – podkreśla WindEurope.
Jednocześnie europejskie stowarzyszenie wiatrowe apeluje o jasną strategię Unii Europejskiej w zakresie zasad, na jakich przyjdzie funkcjonować inwestorom na unijnym rynku OZE po roku 2020.
– Brak subsydiów nie oznacza braku strategii. W czasie, gdy powstają pierwsze projekty wiatrowe bez subsydiów, musimy ustalić z decydentami w UE jak otoczenie regulacyjne powinno wspierać nie tylko konkurencyjne OZE, ale także społeczne i polityczne perspektywy transformacji energetycznej – Obie kwestie są ze sobą związane i nie można ich rozwijać osobno – komentuje Gunnar Groebler, szef działu wiatrowego w Vattenfall.