(Wojciech Jakóbik)
Włoska firma energetyczna ENI nie wyklucza wycofania się z projektu gazociągu South Stream, jeśli poziom inwestycji po jej stronie przekroczy 600 mln euro – poinformował przedstawiciel spółki Claudio Descalzi. Podkreślił, że ENI, podobnie jak niemiecki Wintershall i francuski EDF, ma problem z pozyskaniem środków na inwestycję i nie może sobie pozwolić na większe wydatki.
16 października tego roku BiznesAlert.pl poinformował, że ze względu na sankcje Zachodu wprowadzone przeciwko Rosji w odpowiedzi na agresję na Ukrainie, zachodnie banki są sceptyczne wobec udzielania pożyczek Rosjanom, co przyznaje sam Gazprom. Firma ocenia, że chociaż terminarz realizacji inwestycji się nie zmienił, to jej finansowanie jest zagrożone przez postawę zachodnich banków. Rosjanie chcieli zamknąć finansowanie rury do grudnia tego roku. Jej koszt wzrósł o 47 procent do poziomu 50,5 mld dolarów. To suma bliska rocznemu budżetowi Gazpromu.