icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Equinor ma duży apetyt na polski offshore

 – Polska jest dla Equinora jednym ze strategicznych rynków, działalność na nim doskonale wpisuje się w strategię firmy – mówi PAP wiceprezes norweskiego koncernu ds. OZE Pal Eitrheim. Jak dodaje, Equinor ma ambicje większych inwestycji w polski offshore.

Morze Bałtyckie niedługo stanie się nowym centrum energetycznym Polski. Wraz z koniecznością inwestowania w OZE polskie spółki energetyczne zamierzają rozwijać farmy offshore, jednak w tym celu konieczna jest współpraca z zagranicznymi koncernami.

– Jesteśmy tutaj obecni od 30 lat i chcemy się nadal rozwijać. Polski rynek doskonałe wpisuje się w strategię Equinor. To kraj, który szybko się transformuje, dlatego ma bardzo duży potencjał, nie tylko pod względem dalszego przyrostu odnawialnych źródeł energii, ale też rosnącego zapotrzebowania na gaz – powiedział Eitrheim.

W ocenie wiceprezesa norweskiego koncernu, bardzo wyraźnym sygnałem dla rynku jest niedawne podniesienie przez polski rząd ambicji w morskiej energetyce wiatrowej – z 11 do 18 GW w perspektywie 2040 roku. Equinor w polskiej części Bałtyku ma trzy projekty morskich farm wspólnie z Polenergią. W pierwszej kolejności mają powstać farmy Bałtyk II i III z mocą zainstalowaną 1,44 GW. Następna będzie farma Bałtyk I o potencjale 1,56 GW.

– Jednak cały czas mamy apetyt na więcej inwestycji w offshore wind w Polsce – zaznaczył Eitrheim.

Warto wspomnieć, że Equinor (dawniej Statoil) to koncern kontrolowany w dwóch trzecich przez rząd Norwegii koncern. Jest m.in. jednym z największych na świecie operatorów morskich farm wiatrowych, inwestuje też w inne sektory OZE. Equinor jest też największym operatorem instalacji wydobycia ropy naftowej i gazu w Norwegii, drugim pod względem wielkości dostawcą gazu w Europie, pokrywającym 20 proc. europejskiego zapotrzebowania na gaz.

Polska Agencja Prasowa / Jacek Perzyński

Rusza przetarg na port instalacyjny offshore w Świnoujściu

 – Polska jest dla Equinora jednym ze strategicznych rynków, działalność na nim doskonale wpisuje się w strategię firmy – mówi PAP wiceprezes norweskiego koncernu ds. OZE Pal Eitrheim. Jak dodaje, Equinor ma ambicje większych inwestycji w polski offshore.

Morze Bałtyckie niedługo stanie się nowym centrum energetycznym Polski. Wraz z koniecznością inwestowania w OZE polskie spółki energetyczne zamierzają rozwijać farmy offshore, jednak w tym celu konieczna jest współpraca z zagranicznymi koncernami.

– Jesteśmy tutaj obecni od 30 lat i chcemy się nadal rozwijać. Polski rynek doskonałe wpisuje się w strategię Equinor. To kraj, który szybko się transformuje, dlatego ma bardzo duży potencjał, nie tylko pod względem dalszego przyrostu odnawialnych źródeł energii, ale też rosnącego zapotrzebowania na gaz – powiedział Eitrheim.

W ocenie wiceprezesa norweskiego koncernu, bardzo wyraźnym sygnałem dla rynku jest niedawne podniesienie przez polski rząd ambicji w morskiej energetyce wiatrowej – z 11 do 18 GW w perspektywie 2040 roku. Equinor w polskiej części Bałtyku ma trzy projekty morskich farm wspólnie z Polenergią. W pierwszej kolejności mają powstać farmy Bałtyk II i III z mocą zainstalowaną 1,44 GW. Następna będzie farma Bałtyk I o potencjale 1,56 GW.

– Jednak cały czas mamy apetyt na więcej inwestycji w offshore wind w Polsce – zaznaczył Eitrheim.

Warto wspomnieć, że Equinor (dawniej Statoil) to koncern kontrolowany w dwóch trzecich przez rząd Norwegii koncern. Jest m.in. jednym z największych na świecie operatorów morskich farm wiatrowych, inwestuje też w inne sektory OZE. Equinor jest też największym operatorem instalacji wydobycia ropy naftowej i gazu w Norwegii, drugim pod względem wielkości dostawcą gazu w Europie, pokrywającym 20 proc. europejskiego zapotrzebowania na gaz.

Polska Agencja Prasowa / Jacek Perzyński

Rusza przetarg na port instalacyjny offshore w Świnoujściu

Najnowsze artykuły