icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Europa bliżej dostaw gazu z Turkmenistanu

(RIA Novosti/Trend/Piotr Stępiński/Teresa Wójcik)

Jak informuje agencja RIA Novosti w miniony piątek w Aszchabadzie odbyło się spotkanie szefów resortów energetycznych Azerbejdżanu, Turkmenistanu, Turcji oraz przedstawiciela Komisji Europejskiej dotyczące dostaw do Europy gazu z rejonu Morza Kaspijskiego.

W rozmowach uczestniczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Maros Szewczowicz, minister energetyki Azerbejdżanu Natig Alijew, wicepremier Turkmenistanu ds. energetyki Baymyrad Hojamuhammedov oraz turecki minister energetyki i zasobów naturalnych  Taner Yildiz.

Strony omówiły priorytetowe kwestie dotyczące dywersyfikacji tras dostaw gazu ziemnego z regionu Morza Kaspijskiego na rynki światowe rynki, w tym także na europejski.

Podczas czterostronnych rozmów poruszono kwestię realizacji wspólnych projektów ułożenia ponadnarodowych gazociągów, które będą służyły tranzytowi surowca z regionu Morza Kaspijskiego do Europy na zasadach równego i sprawiedliwego dostępu do źródeł energii oraz ich swobodnego wprowadzenia na międzynarodowe rynki.

Uczestnicy rozmów opowiedzieli się za utrzymaniem systematycznych spotkań w obecnej formule w celu rozwiązania spraw organizacyjnych, prawnych, handlowych oraz innych kwestii związanych z dostawami gazu ziemnego z regionu Morza Kaspijskiego do Europy.

Ponadto strony wymieniły się poglądami na temat możliwości utworzenia spółki mającej na celu rozwój obszarów wspomnianej współpracy. Zdaniem uczestników rozmów czterostronnych dla zapewnienia zasad równouprawnienia i wzajemnych korzyści we wspólnym działaniu właściwym będzie ustanowienie odpowiednich ram handlowych.

Warto także zaznaczyć, że ponadto w Aszchabadzie doszło do spotkania ministra spraw zagranicznych Turkmenistanu Rashida Merdova z Maroszem Szewczowiczem. Poruszono w nim kwestię inicjatywy prezydenta Gurbanguly Berdymyhhamedowa mającej na celu stworzenie nowego, międzynarodowego mechanizmu prawnego dla zapewnienia niezawodnych i stabilnych dostaw surowców energetycznych.

Jak informuje agencja Trend w tym kontekście obie strony wyraziły zainteresowanie rozwojem wzajemnych stosunków pomiędzy Turkmenistanem a Unią Europejską. Według oficjalnych komunikatów podczas spotkania Merdova z Szewczowiczem poruszano kwestie regionalne i międzynarodowe jednakże było ono w głównej mierze poświęcone omówieniu spraw dotyczących bezpieczeństwa energetycznego.

Należy podkreślić, że Turkmenistan jako kluczowy gracz na rynku energetycznym Azji Centralnej oraz Morza Kaspijskiego stara się proponować szereg inicjatyw mających na celu zapewnienie niezawodnych i stabilnych dostaw surowców energetycznych w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Aszchabad wydobywa rocznie ok. 70-80 mld m3 gazu ziemnego. Jest on stale przesyłany do Rosji oraz Iranu a od 2009 roku uruchomiono połączenie z Chinami.

Turkmenistan zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem wielkości rezerw gazu i co istotne cały czas poszukuje nowych rynków zbytów w tym także do Europy. Eksport turkmeńskiego gazu przez Morze Kaspijskie, Azerbejdżan oraz Turcję jest uważany za najlepszą drogę do uzyskania dostępu do rynku europejskiego.

W tym kontekście należy zauważyć, że Bruksela zaczęła aktywnie lobbować za projektem budowy gazociągu Transkaspijskiego z Turkmenistanu do Azerbejdżanu. Południowy Korytarz Gazowy, włączając projekt gazociągu Transkaspijskiego, pozostaje priorytetem dla Unii Europejskiej. Gazociąg Transkaspijski może stać się częścią projektu TANAP (gazociąg Transanatolijskim – przyp. red.), który jest budowany przez Azerbejdżan i Turcja.

W piątek 1 maja wiceszef Komisji Europejskiej ds. europejskiej unii energetycznej Marosz Szewczowicz oświadczył, że państwa Unii Europejskiej mogłyby importować gaz z Turkmenistanu korzystając z tranzytu przez Iran. W Aszhabadzie Szewczowicz uczestniczył w czterostronnej konferencji gazowej, w której wzięli udział wicepremier Turkmenistanu do spraw energii Baymurat Hokamuhammedow, minister przemysłu i energetyki Azerbejdżanu Natiq Alijew oraz minister energetyki Turcji, Taner Yildiz.

Po spotkaniu w Aszhabadzie z prezydentem Turkmenistanu, Gurbangulijem Bedirmuhamedowem, Szewczowicz powiedział mediom, że m.in. była mowa o możliwości położenia gazociągu po dnie Morza Kaspijskiego. Powiedział też, że UE już negocjuje sprawę budowę Gazociągu Transkaspijskiego, który transportowałby gaz do granic Unii w 2019 – 2020 r.  Temu projektowi może być przeciwna Rosja, jako zagrażającemu jej planowi Turkish Streamu, ale wiceszef KE podkreślił, że decydujące znaczenie będzie mieć zawarcie ramowego porozumienia Unii Europejskiej, Turkmenistanu, Azerbejdżanu, Gruzji, Turcji i Iranu.

Graniczący z Iranem Turkmenistan posiada czwarte co do wielkości na świecie zasoby gazu, brakuje natomiast temu krajowi infrastruktury w kierunku zachodnim. Potrzebny byłby wspomniany gazociąg, którego koszt budowy oszacowano na  4,46 mld euro, a który mógłby transportować ponad 30 mld m3 gazu rocznie. Jednakże Iran ocenia, że położony na dnie Morza Kaspijskiego gazociąg będzie nieopłacalny i że znacznie lepszym rozwiązaniem jest gazociąg lądowy.

Zdecydowanym zwolennikiem budowy infrastruktury, która umożliwi przesył gazu z Turkmenistanu jest Ankara. Turecki minister Yildiz  zapowiedział, że jego rząd w pełni popiera tę koncepcję od 1990 r. i jest jej coraz większym zwolennikiem. Turek stwierdził z zadowoleniem, że piątkowe spotkanie czterech ministrów w Aszhabadzie jest pierwszym realnym krokiem w kierunku realizacji tej koncepcji.

Więcej na ten temat w analizie BiznesAlert.pl

(RIA Novosti/Trend/Piotr Stępiński/Teresa Wójcik)

Jak informuje agencja RIA Novosti w miniony piątek w Aszchabadzie odbyło się spotkanie szefów resortów energetycznych Azerbejdżanu, Turkmenistanu, Turcji oraz przedstawiciela Komisji Europejskiej dotyczące dostaw do Europy gazu z rejonu Morza Kaspijskiego.

W rozmowach uczestniczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Maros Szewczowicz, minister energetyki Azerbejdżanu Natig Alijew, wicepremier Turkmenistanu ds. energetyki Baymyrad Hojamuhammedov oraz turecki minister energetyki i zasobów naturalnych  Taner Yildiz.

Strony omówiły priorytetowe kwestie dotyczące dywersyfikacji tras dostaw gazu ziemnego z regionu Morza Kaspijskiego na rynki światowe rynki, w tym także na europejski.

Podczas czterostronnych rozmów poruszono kwestię realizacji wspólnych projektów ułożenia ponadnarodowych gazociągów, które będą służyły tranzytowi surowca z regionu Morza Kaspijskiego do Europy na zasadach równego i sprawiedliwego dostępu do źródeł energii oraz ich swobodnego wprowadzenia na międzynarodowe rynki.

Uczestnicy rozmów opowiedzieli się za utrzymaniem systematycznych spotkań w obecnej formule w celu rozwiązania spraw organizacyjnych, prawnych, handlowych oraz innych kwestii związanych z dostawami gazu ziemnego z regionu Morza Kaspijskiego do Europy.

Ponadto strony wymieniły się poglądami na temat możliwości utworzenia spółki mającej na celu rozwój obszarów wspomnianej współpracy. Zdaniem uczestników rozmów czterostronnych dla zapewnienia zasad równouprawnienia i wzajemnych korzyści we wspólnym działaniu właściwym będzie ustanowienie odpowiednich ram handlowych.

Warto także zaznaczyć, że ponadto w Aszchabadzie doszło do spotkania ministra spraw zagranicznych Turkmenistanu Rashida Merdova z Maroszem Szewczowiczem. Poruszono w nim kwestię inicjatywy prezydenta Gurbanguly Berdymyhhamedowa mającej na celu stworzenie nowego, międzynarodowego mechanizmu prawnego dla zapewnienia niezawodnych i stabilnych dostaw surowców energetycznych.

Jak informuje agencja Trend w tym kontekście obie strony wyraziły zainteresowanie rozwojem wzajemnych stosunków pomiędzy Turkmenistanem a Unią Europejską. Według oficjalnych komunikatów podczas spotkania Merdova z Szewczowiczem poruszano kwestie regionalne i międzynarodowe jednakże było ono w głównej mierze poświęcone omówieniu spraw dotyczących bezpieczeństwa energetycznego.

Należy podkreślić, że Turkmenistan jako kluczowy gracz na rynku energetycznym Azji Centralnej oraz Morza Kaspijskiego stara się proponować szereg inicjatyw mających na celu zapewnienie niezawodnych i stabilnych dostaw surowców energetycznych w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Aszchabad wydobywa rocznie ok. 70-80 mld m3 gazu ziemnego. Jest on stale przesyłany do Rosji oraz Iranu a od 2009 roku uruchomiono połączenie z Chinami.

Turkmenistan zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem wielkości rezerw gazu i co istotne cały czas poszukuje nowych rynków zbytów w tym także do Europy. Eksport turkmeńskiego gazu przez Morze Kaspijskie, Azerbejdżan oraz Turcję jest uważany za najlepszą drogę do uzyskania dostępu do rynku europejskiego.

W tym kontekście należy zauważyć, że Bruksela zaczęła aktywnie lobbować za projektem budowy gazociągu Transkaspijskiego z Turkmenistanu do Azerbejdżanu. Południowy Korytarz Gazowy, włączając projekt gazociągu Transkaspijskiego, pozostaje priorytetem dla Unii Europejskiej. Gazociąg Transkaspijski może stać się częścią projektu TANAP (gazociąg Transanatolijskim – przyp. red.), który jest budowany przez Azerbejdżan i Turcja.

W piątek 1 maja wiceszef Komisji Europejskiej ds. europejskiej unii energetycznej Marosz Szewczowicz oświadczył, że państwa Unii Europejskiej mogłyby importować gaz z Turkmenistanu korzystając z tranzytu przez Iran. W Aszhabadzie Szewczowicz uczestniczył w czterostronnej konferencji gazowej, w której wzięli udział wicepremier Turkmenistanu do spraw energii Baymurat Hokamuhammedow, minister przemysłu i energetyki Azerbejdżanu Natiq Alijew oraz minister energetyki Turcji, Taner Yildiz.

Po spotkaniu w Aszhabadzie z prezydentem Turkmenistanu, Gurbangulijem Bedirmuhamedowem, Szewczowicz powiedział mediom, że m.in. była mowa o możliwości położenia gazociągu po dnie Morza Kaspijskiego. Powiedział też, że UE już negocjuje sprawę budowę Gazociągu Transkaspijskiego, który transportowałby gaz do granic Unii w 2019 – 2020 r.  Temu projektowi może być przeciwna Rosja, jako zagrażającemu jej planowi Turkish Streamu, ale wiceszef KE podkreślił, że decydujące znaczenie będzie mieć zawarcie ramowego porozumienia Unii Europejskiej, Turkmenistanu, Azerbejdżanu, Gruzji, Turcji i Iranu.

Graniczący z Iranem Turkmenistan posiada czwarte co do wielkości na świecie zasoby gazu, brakuje natomiast temu krajowi infrastruktury w kierunku zachodnim. Potrzebny byłby wspomniany gazociąg, którego koszt budowy oszacowano na  4,46 mld euro, a który mógłby transportować ponad 30 mld m3 gazu rocznie. Jednakże Iran ocenia, że położony na dnie Morza Kaspijskiego gazociąg będzie nieopłacalny i że znacznie lepszym rozwiązaniem jest gazociąg lądowy.

Zdecydowanym zwolennikiem budowy infrastruktury, która umożliwi przesył gazu z Turkmenistanu jest Ankara. Turecki minister Yildiz  zapowiedział, że jego rząd w pełni popiera tę koncepcję od 1990 r. i jest jej coraz większym zwolennikiem. Turek stwierdził z zadowoleniem, że piątkowe spotkanie czterech ministrów w Aszhabadzie jest pierwszym realnym krokiem w kierunku realizacji tej koncepcji.

Więcej na ten temat w analizie BiznesAlert.pl

Najnowsze artykuły