Jest duża zgoda w Unii, aby pozbyć się od firmy Huawei. Jest także większy nacisk na bezpieczeństwo niż kwestię ceny, a zeszłotygodniowe oświadczenie komisarza Bretona tylko zwiększy presję – mówi Ryszard Łuczyn, analityk Polityki Insight, w rozmowie z BiznesAlert.pl.
Komisja Europejska przedstawiła sprawozdanie z postępów we wdrażaniu zestawu narzędzi na potrzeby cyberbezpieczeństwa sieci 5G przez państwa członkowskie. Wprowadzone mają być też dodatkowe środki, które wymierzone będą w firmy Huawei i ZTE.
15 czerwca, Thierry Breton, Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług, opublikował oświadczenie, w którym poinformował o tym, że KE „nie będzie sięgać po usługi oparte na sprzęcie Huawei i ZTE”.
BiznesAlert.pl: Czy działania KE mogą wykluczyć chińskie podmioty z rozbudowy sieci 5G w UE?
Ryszard Łuczyn: Przede wszystkim należy zaznaczyć, że decyzje o wykluczaniu należą do państw członkowskich. Działania Komisji to nie zakaz, a wzmocnienie rekomendacji, które już wcześniej się pojawiły, choć były sformułowane w mniej śmiałym stylu. Breton powiedział, że państwa unijne za wolno i zbyt nieśmiało wprowadzają już wcześniej wypracowane zalecenia.
W zeszłym tygodniu został przedstawiony z wdrażania narzędzi – 5G Cybersecurity Toolbox – które zostały wprowadzone już 3 lata temu. Wiemy, że większość państw już wprowadziło rozwiązania legislacyjne, które umożliwiają ograniczanie lub blokowanie dostępu dostawcom wysokiego ryzyka do sieci 5G, ale tylko dziesięć z nich z tych rozwiązań skorzystało.
Myślę, że w zeszłym tygodniu szczególnie ważne było to, że Huawei i ZTE po raz pierwszy zostały wymienione z nazwy. Do tej pory te firmy były wymieniane implicite, czy każdy mógł się domyślić, o kogo konkretnie chodzi. To się teraz zmieniło, co jest wyrazem większej asertywności Komisji Europejskiej.
BiznesAlert.pl: Jaki to może mieć wpływ na działalność chińskich operatorów telekomunikacyjnych w Europie?
To zwiększy presję na wykluczanie chińskich dostawców z przetargów w krajach członkowskich. W oświadczeniu Bretona oraz w reporcie znalazła się rekomendacja, aby nie instalować nowego sprzętu firmy Huawei i ZTE oraz możliwie szybko zrezygnować z tych urządzeń, które zostały zainstalowane.
Jest duża zgoda w Unii, aby pozbyć się tego sprzętu. Jest także większy nacisk na bezpieczeństwo niż kwestię ceny, a zeszłotygodniowe oświadczenie tylko zwiększy presję.
BiznesAlert.pl: Jaka może być reakcja Pekinu na ten zakaz? Czy Polska powinna bać się konsekwencji?
Polska jest w gronie krajów, które dość mocno ociągają się we wdrażaniu ograniczeń wobec chińskich firm. Branża telekomunikacyjna długo oczekiwała nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Dopiero dwa tygodnie temu nowelizacja została przyjęta przez rząd, ale jeszcze nie została przegłosowana w parlamencie.
Można spodziewać się, że Pekin będzie groził krokami odwetowymi, jednak trudno jest mi ocenić prawdopodobieństwo wybuchu wojny handlowej. Z pewnością napięcia będą obecne, nie tylko między Chinami a Europą, ale także ze Stanami Zjednoczonymi.
Rozmawiał Jacek Perzyński