Czy w Europie zabraknie gazu na sezon zimowy?

21 czerwca 2022, 09:30 Alert

Od 21 czerwca do 27 czerwca dostawy gazu przez Turkish Stream będą wstrzymane. Gazprom podał, że jest to spowodowane corocznymi pracami konserwacyjnymi.

Gazociągi. Źródło: freepik
Gazociągi. Źródło: freepik

Niespodzianką jest, że zablokowanie na cały tydzień przesyłu gazu przez ten gazociąg odbędzie się w tym samym terminie, co poważne ograniczenie przesyłu Nord Stream 1. Informacja o wyłączeniu Turkish Stream została podana do wiadomości odbiorców gazu w ciągu ostatnich kilku godzin. Gazociąg Nord Stream 1 ma w tym samym czasie ograniczoną przepustowość z powodu „problemu technicznego”, czyli braku turbiny gazowej stanowiącej napęd sprężarki tłoczni gazu w Wyborgu.

Gazociąg Nord Stream 1 zostanie zupełnie wyłączony od 11 do 21 lipca w celu przeprowadzenia rutynowych prac konserwacyjnych.

W wyniku tych poważnych rosyjskich ograniczeń, ceny gazu w ciągu minionego tygodnia odnotowały oszałamiający wzrost o 60 procent, największy od początku wojny na Ukrainie. Berlin i Rzym ogłosiły wprowadzenie środków nadzwyczajnych. Berlin zapowiedział, że pomimo rosnących protestów ekologów na „szerszą skalę wraca do węgla.”, czyli zamierza uruchomić wszystkie posiadane energetyczne aktywa węglowe.

Wood Mackenzie w dzisiejszym komunikacie ostrzega, że jeśli Moskwa całkowicie odetnie nawet na krótszy czas dostawy gazu przez oba gazociągi, Europa musi liczyć się z poważnym deficytem gazu. Zarówno obecnie, gdy kraje UE zobowiązane są do zapełniania magazynów gazu, jak i w sezonie jesienno-zimowym. Według Massimo Di Odoardo, wiceprezesa Wood Mackenzie, w listopadzie, kiedy zapełnienie magazynów gazu w Europie powinno wynosić 90 procent, przy obecnych ograniczeniach nie przekroczy 59 procent.

Bloomberg szacuje, że w przypadku całkowitego zamknięcia, nawet na krótki czas, dostaw gazu przez Nord Stream 1 do Niemiec, kraje europejskie nie będą mogły zapełnić swoich magazynów gazu do 90 procent zgodnie z przyjętym wymogiem Unii Europejskiej.

AP/Bloomberg/DEPA/Teresa Wójcik

Chorwacja planuje rozbudować swój gazoport