Mimo wielu pakietów sankcyjnych nałożonych na rosyjską gospodarkę i firmy, ograniczenia te nie objęły koncernu Rosatom, z którym współpracują europejskie firmy takie jak Siemens Energy. Dlaczego?
– Duże europejskie firmy mają podpisane kontrakty o wartości setek milionów euro na eksport swoich najnowocześniejszych technologii i wiedzy specjalistycznej do elektrowni jądrowych i projektów nuklearnych Rosatomu za granicą – wypowiadają się przedstawiciele Greenpeace, cytowani przez niemiecką gazetę Handelsblatt.
Greenpeace kieruje zarzuty szczególnie do niemieckiego koncernu Siemens Energy. Twierdzi, że ten, dostarczając Rosatomowi najnowszą technologię z zakresu systemów kierowania, znacznie przyczynił się do tego, iż rosyjska spółka stała się największym budowniczym elektrowni atomowych na świecie. – Siemens Energy zamierza także zrealizować zamówienie na potrzeby nowej elektrowni atomowej Paks II na Węgrzech, którą buduje Rosatom – podaje Handelsblatt. Obecnie jednak dostawa urządzeń nie doszła do skutku.
Budowa drugiej elektrowni jądrowej na Węgrzech ma ruszyć za dwa lata. Węgrzy chcą pozyskać dwa reaktory o łącznej mocy 2 GW. Obecnie działają tam cztery reaktory z czasów sowieckich w ramach Paks I. Energia jądrowa odpowiada za niemal połowę produkcji prądu na Węgrzech.
Handelsblatt / Aleksandra Fedorska
Siemens zrywa współpracę z chińską firmą zbrojeniową