Europa zapłaci za gaz dla Ukrainy, by nie skazywać jej na Gazprom

20 listopada 2015, 10:43 Alert

(Interfax/Wojciech Jakóbik)

Międzynarodowa Korporacja Finansowa pod przewodnictwem Banku Światowego może uruchomić roczne narzędzie finansowe na sumę do 200 mln dolarów na zakup gazu ziemnego dla Ukrainy, który posłuży do stabilizowania jej systemu przesyłowego gazu w obecnym sezonie grzewczym. Pieniądze miałyby posłużyć do zakupów od francuskiego Engie.

– Narzędzie posłuży do zakupu dostaw od Enegie, ważnego dostawcę europejskiego, w oparciu o ramowe porozumienie z Nafogazem – wynika z raportu Korporacji. Decyzja w tej sprawie zapadnie 17 grudnia. Zastrzyk gotówki a poprawić bezpieczeństwo dostaw przez Ukrainę.

Engie dostarcza gaz nad Dniepr od 2014 roku, kiedy Ukraińcy zaczęli korzystać z rewersowego importu surowca przez połączenia na granicach z krajami Unii Europejskiej, w tym Polski. Te działania mają zmniejszyć zależność od dostaw od rosyjskiego Gazpromu.

W czwartym kwartale tego roku Ukraina wznowiła dostawy z Rosji. Korzysta na tym, że przez spadki cen ropy naftowej, spada także koszt importu na mocy umowy z rosyjskim koncernem. Mimo to Kijowowi brakuje pieniędzy na kolejne dostawy. Obserwatorzy obawiają się, że niedobór surowca w magazynach zagrozi tranzytowi przez Ukrainę do klientów europejskich. Byłby to argument dla Rosjan, którzy wraz z Niemcami przekonują, że dostawy przez terytorium ukraińskie nie są bezpieczne, jednocześnie promując alternatywę – gazociąg Nord Stream 2.

Instytucjom zachodnim zależy na tym, aby ustabilizować dostawy przez Ukrainę. Dlatego przekazują kolejne środki na modernizację systemu przesyłowego, organizację dostaw z kierunków innych, niż wschodni.

Więcej: Rosjanie grożą wykluczeniem Ukrainy z tranzytu gazu