Unia Europejska, w ramach wsparcia zielonej transformacji, zaoferowała dofinansowanie produkcji zielonego wodoru. Orlen twierdzi, że fotowoltaika polska nie jest w tym zakresie konkurencyjna i podaje liczby.
Europejski Bank Wodorowy, wystosował ofertę, w ramach, którego europejskie firmy mogą otrzymać dofinansowanie. Wiąże się to z dopłatą do każdego wyprodukowanego kilograma wodoru z źródeł odnawialnych. Podczas konferencji Hydrogen Conference odbywającej się na Uniwersytecie Warszawskim do tej propozycji odniosła się Dominika Niewierska, dyrektor dział rozwoju nowych strumieni biznesowych Orlenu.
– Przeanalizowaliśmy dogłębnie propozycję Europejskiego Banku Wodorowego w akcji pilotażowej. Po przeliczeniach, chyba mogę zdradzić, że cena jest nieidenksowana. Przy produkcji wodoru wychodzi dopłata do kilograma wodoru, jest to kilka złotych. Przy szacowanej produkcji, i dzisiejszych cenach energii, nie jest tajemnicą, że to 40 do 70 złotych za kilogram wodoru. Drugą rzecz, którą musimy wziąć pod uwagę, to fakt, że konkurować będzie cała Europa. Nie będziemy konkurencyjni w stosunku do kosztów produkcji wodoru z południa, czyli Hiszpanii czy Portugalii – powiedziała Dominika Niewierska.
Dyrektor zauważa również, że propozycja Banku nie bierze pod uwagę czynników geograficznych. Z racji na nie Polska fotowoltaika jest mniej wydajna niż ta z południa Europy.
– Sprawność instalacji fotowoltaicznych w Polsce, niektórzy mówią to 13 procent, ja śmiem twierdzić, że jest to 10 do 11 procent. Sprawność instalacji fotowoltaicznych w Hiszpani to jest dwadzieścia parę procent – wylicza dyrektor Niewierska.
Orlen deklaruje, że chciałby wziąć udział w tej aukcji ale zdaje sobie sprawę z ograniczeń jakim podlega, jak chociażby wspomniane kwestie geograficzne.
Orlen / Marcin Karwowski / Wojciech Jakóbik
