Prezes Exatela powiedział, że zapisany w projekcie ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa podmiot o nazwie Polskie 5G pozwoliłby na szybkie pokrycie całego kraju zasięgiem telefonii komórkowej, z czego korzystaliby i operatorzy i służby ratownicze czy mundurowe.
– Projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa ma dwa elementy obszarowe. W jednym z nich chodzi o kwestie związane stricte z cyberbezpieczeństwem. Drugi obszar dotyczy powołania Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa oraz Polskiego 5G. To są dwa odrębne podmioty – powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Exatela Nikodem Bończa-Tomaszewski.
Podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa miałyby 52 procent udziałów w Polskie 5G
Jak powiedział, pierwszy podmiot, czyli Operator Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa, będzie zajmował się organizacją łączności dla służb mundurowych, dla ratownictwa i wojska. Dodał, że w nowelizacji ustawy o systemie cyberbezpieczeństwa jest zdefiniowana jego rola, zadania i tryb wyboru.
– Nie ukrywamy, że uważamy, że to Exatel powinien pełnić taką funkcję, jako że już obsługujemy duży obszar tej infrastruktury – stwierdził Bończa-Tomaszewski.
Jak wyjaśnił, Polskie 5G ma być innym podmiotem, który powstałby jako spółka z udziałem Exatela i Polskiego Funduszu Rozwoju oraz operatorów telekomunikacyjnych. Zgodnie z projektem, podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa miałyby większość – 52 procent udziałów w nowym podmiocie. Jego zadaniem byłoby hurtowe zarządzanie dwoma pasmami w zakresie ponad 700 MHz, co oznaczałoby, że podmioty komercyjne mogłyby wynajmować te częstotliwości na własny użytek.
– W przypadku każdej inwestycji infrastrukturalnej konieczna jest budowa infrastruktury. W przypadku modelu hurtowego koszty związane z nakładami są znacznie niższe, niższa jest także emisja elektromagnetyczna, bo zamiast czterech masztów jest jeden. Poza tym w toku prac nad Polskim 5G okazało się, że wystarczy postawienie jeszcze 330 masztów, aby osiągnąć coś, czego nie udało się osiągnąć przez 30 lat, a więc pokryć zasięgiem całe terytorium kraju – powiedział prezes Exatela.
Budowa całej infrastruktury może kosztować 10-15 mld zł
Dodał, że budowa całej infrastruktury dla nowego podmiotu oznaczałaby nakłady rzędu 10-15 mld zł. Tymczasem w modelu, w którym powstaje Polskie 5G, te koszty byłyby znacznie niższe.
Z wyjaśnień prezesa Exatela wynika, że infrastruktura Polskiego 5G mogłaby być wykorzystywana przez Operatora Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa, dzięki czemu służby mogłyby korzystać z łączności na dobrym poziomie w całym kraju, i jednocześnie przez operatorów komercyjnych, dzięki czemu również byliby w stanie zapewnić swoim klientom dostęp do sieci 5G w całym kraju. Jak mówił Bończa-Tomaszewski, ze względu na technologię stosowaną przy sieciach 5G każda z sieci będzie wirtualnie oddzielona i żadna nie będzie miała dostępu do danych użytkowników innego operatora.
– Jednak Polskie 5G ma działać wyłącznie w dwóch pasmach o częstotliwości ponad 700 MHz. Inne częstotliwości, w tym te 3,4-3,8 GHz, które są najbardziej atrakcyjne z komercyjnego punktu widzenia, a także kolejne, 20 GHz, będą dostępne dla operatorów komercyjnych – zaznaczył.
Jak dodał, wyobraża sobie sytuację, w której w przyszłości może się okazać np. że służby ratownicze będą potrzebować jakiegoś wąskiego pasma o wyższej częstotliwości, bo ze względów technicznych łączność na terenie miast będzie utrudniona, ale na razie nikt nie planuje sięgać po innej częstotliwości.
Powiedział także, że plany powołania Polskiego 5G były omawiane przez blisko dwa lata z operatorami komercyjnymi. W czasie tych rozmów np. zostało wypracowane, że w zarządzie nowego podmiotu Skarb Państwa miałby prezesa oraz członka zarządu odpowiedzialnego za cyberbezpieczeństwo, zaś operatorzy komercyjni dostaliby członka zarządu do spraw finansowych oraz drugiego do spraw technicznych.
– Jesteśmy więc zaskoczeni przedstawionym niedawno stanowiskiem operatorów, którzy wypowiedzieli się negatywnie o koncepcji budowy operatora hurtowego po dwóch latach pracy. Dla nas jest to stanowisko dziwne i niezrozumiałe, nie wiemy, skąd jest ten zwrot – powiedział prezes Exatela.
Wydłużenie prac nad ustawą o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa
Zwrócił też uwagę, że wróciły stare zarzuty stawiane Polskiemu 5G, które nie są zgodne z rzeczywistością. Stwierdził, że Operator Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa nie będzie zajmował się obsługą wszystkich sieci, a tylko tej przeznaczonej dla służb mundurowych. Taki podmiot nie miałby dostępu do danych innych operatorów, a już zwłaszcza nie byłby w stanie „wyłączyć” internetu czy też blokować stron uznanych za zagrożenie. Przypomniał także, że to obecnie komercyjni operatorzy, tacy jak T-Mobile czy Orange, świadczą usługi na rzecz służb mundurowych, a więc to one mają dostęp do informacji ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego.
Jednym ze skutków negatywnego stanowiska operatorów komercyjnych jest wydłużenie prac nad ustawą o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa.
– Ta ustawa jest kluczowa z punktu biznesowego i rozwojowego. Jej brak powoduje, że aukcja częstotliwości 5G jest odraczana, co dzieje się ze stratą dla biznesu. Trzeba pamiętać, że 5G to nie tylko szybszy internet, ale także nowe możliwości usług dla mieszkańców, a przede wszystkim dla biznesu, bo daje ono szansę na przykład na zdalne zarządzanie fabrykami , energetyką, nowe rozwiązania dla służby zdrowia – powiedział w trakcie konferencji prasowej prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik.
Dodał, że obecnie Polska pod względem sieci 5G jest już opóźniona, więc kluczowe jest, aby ustawa o systemie cyberbezpieczeństwa została uchwalona jak najszybciej.
Źródło: Polska Agencja Prasowa
Amerykanie głosują za zaostrzeniem ograniczeń wobec Huawei i ZTE