ExxonMobil złożył pozew przeciwko Departamentowi Skarbu Stanów Zjednoczonych, w którym domaga się odzyskania 2 mln dolarów, nałożonych na spółkę w związku ze złamaniem sankcji wobec Rosji.
Według amerykańskiego koncernu, Rosnieft, z którym współpracował, nie był nimi objęty. Tak więc podpisując umowę o prowadzeniu wspólnych prac eksploracyjnych nie naruszyła reżimu sankcji. W lipcu 2018 roku Departament Skarbu nałożył na ExxonMobil 2 mln dolarów kary za umowę podpisaną w maju 2014 roku.
W marcu 2018 roku amerykański koncern wycofał się z projektów na koncesjach na Morzu Łaptiewów, Karskim i Czarnym, które realizował razem z Rosnieftem.
Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Moskwę oraz jej spółki sankcje w związku z rosyjską agresją na Ukrainę i nielegalną aneksją Krymu w 2014 roku. Objęły one sektor naftowy, bankowy i zbrojeniowy. Zachód wprowadził zakaz współpracy, transferu technologii i kapitału do rosyjskiego sektora wydobycia ropy naftowej na głębokich wodach, złożach niekonwencjonalnych i w Arktyce. Wbrew temu co mówi Exxon, sankcje dotknęły również koncern kierowany przez Igora Sieczina. Wcześniej przeszkodziły one Rosnieftowi w przejęciu od banku Morgan Stanley jego naftowej filii. Ponadto, z powodu sankcji, spółka była zmuszona sprzedać swoje udziały we włoskich rafineriach.
Prime/Piotr Stępiński
Exxon Mobil opuszcza projekt Rosnieftu w przeddzień wyborów w Rosji