Najważniejsze informacje dla biznesu

Nowe wiatrowe inwestycje. Portugalczycy EDP Renewables gonią Orlen

Portugalski inwestor branżowy po dwuletniej przerwie uruchomił kolejne lądowe farmy wiatrowe w Polsce. Łączna moc nowych jednostek, czyli FW Bobowo i FW Klincz to 13,6 MW. To oznacza, że nowe instalacje kosztowały go najmniej 110 mln zł.

EDP Renewables, którego aktywa wytwórcze mają 19,3 GW mocy jest jednym z największych producentów zielonej energii z OZE i inwestorów branżowych na świecie. Portugalska firma, obecna w Polsce od 2008 roku, inwestuje od początku w lądowe farmy wiatrowe i od kilku lat także w przemysłowe instalacje fotowoltaiczne. Dotychczas wybudowała farmy onshore wind o mocy blisko 0,9 GW – najwięcej spośród wszystkich inwestorów na naszym rynku. Część tego portfela sprzedała jednak w ramach rotacji aktywów, aby finansować kolejne bardziej efektywne instalacje i miała do niedawna 567 MW mocy w lądowych turbinach wiatrowych. To daje EDPR Poland trzecie miejsce na polskim rynku.

Portugalczyk sprzedaje, żeby budować

W 2024 roku jedną z takich transakcji była sprzedaż spółce Orlen Wind 3 jednej lądowej farmy wiatrowej, FW Warta o mocy 26 MW oraz trzech wielkoskalowych instalacji solarnych o mocy 280 MW za 300 mln euro (1,15 mld zł). Po jej zamknięciu EDP Renewables Polska stracił pozycję wicelidera w segmencie onshore wind na rzecz Grupy Orlen. Na szczycie rankingu jest PGE Energia Odnawialna, która posiada 21 działających operacyjnie farm na lądzie o łącznej mocy 797 MW.

Portugalski inwestor nadal aktywnie rozwijał projekty OZE w naszym kraju – na koniec września 2024 roku, jak wynika z ostatniego raportu kwartalnego miał w budowie 45 MW wielkoskalowych instalacji OZE. Teraz oficjalnie jego wiatrowy portfel powiększył się o dwie bliźniacze lądowe farmy FW Bobowo i FW Klincz, mające po 6,8 MW mocy. Instalacje, składające się łącznie z 6 turbin są zlokalizowane na Pomorzu w sąsiadujących powiatach: starogardzkim i kościerskim. Tym samym łączna moc wiatraków EDP Renewables Polska wzrasta do 581 MW, co pozwoli umocnić się na trzecim miejscu podium, i zbliżyć do Grupy Orlen, która ma ponad 590 MW mocy zainstalowanej w lądowych farmach wiatrowych.

Farmy wiatrowe to świetny interes

W 2024 roku EDPR uruchomił w czterech krajach sześć lądowych farm o łącznej mocy 362 MW. Dla porównania w segmencie solarnym Portugalczycy podłączyli do sieci projekty o mocy 3,02 GW, w tym zainstalowali 65 MW w Polsce (PV Pakosław, PV Przykona, PV Recz). Ostatnie farmy onshore wind oddał do użytku w naszym kraju w 2022 roku i były to właśnie FW Warta oraz FW Budzyń.

Łączna moc nowych jednostek, czyli FW Bobowo i FW Klincz to 13,6 MW. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje w raporcie Energetyka wiatrowa w Polsce 2024, że oczekiwane łączne nakłady inwestycyjne na budowę 1 MW mocy wynosiły przeciętnie 8,1 mln zł. To oznacza, że nowe instalacje kosztowały portugalskiego inwestora co najmniej 110 mln zł. To zapewne nie jest jego ostatnie słowo, bo uważa on, że w polskich warunkach lądowe farmy wiatrowe są technologią OZE o najniższym koszcie całkowitym wytworzenia energii elektrycznej. A jak się odzyska część zainwestowanych środków, to zawsze można je sprzedać w ramach rotacji aktywów.

Tomasz Brzeziński

Inwestycje wyhamowały. Blisko 7 miliardów złotych mniej w OZE

Portugalski inwestor branżowy po dwuletniej przerwie uruchomił kolejne lądowe farmy wiatrowe w Polsce. Łączna moc nowych jednostek, czyli FW Bobowo i FW Klincz to 13,6 MW. To oznacza, że nowe instalacje kosztowały go najmniej 110 mln zł.

EDP Renewables, którego aktywa wytwórcze mają 19,3 GW mocy jest jednym z największych producentów zielonej energii z OZE i inwestorów branżowych na świecie. Portugalska firma, obecna w Polsce od 2008 roku, inwestuje od początku w lądowe farmy wiatrowe i od kilku lat także w przemysłowe instalacje fotowoltaiczne. Dotychczas wybudowała farmy onshore wind o mocy blisko 0,9 GW – najwięcej spośród wszystkich inwestorów na naszym rynku. Część tego portfela sprzedała jednak w ramach rotacji aktywów, aby finansować kolejne bardziej efektywne instalacje i miała do niedawna 567 MW mocy w lądowych turbinach wiatrowych. To daje EDPR Poland trzecie miejsce na polskim rynku.

Portugalczyk sprzedaje, żeby budować

W 2024 roku jedną z takich transakcji była sprzedaż spółce Orlen Wind 3 jednej lądowej farmy wiatrowej, FW Warta o mocy 26 MW oraz trzech wielkoskalowych instalacji solarnych o mocy 280 MW za 300 mln euro (1,15 mld zł). Po jej zamknięciu EDP Renewables Polska stracił pozycję wicelidera w segmencie onshore wind na rzecz Grupy Orlen. Na szczycie rankingu jest PGE Energia Odnawialna, która posiada 21 działających operacyjnie farm na lądzie o łącznej mocy 797 MW.

Portugalski inwestor nadal aktywnie rozwijał projekty OZE w naszym kraju – na koniec września 2024 roku, jak wynika z ostatniego raportu kwartalnego miał w budowie 45 MW wielkoskalowych instalacji OZE. Teraz oficjalnie jego wiatrowy portfel powiększył się o dwie bliźniacze lądowe farmy FW Bobowo i FW Klincz, mające po 6,8 MW mocy. Instalacje, składające się łącznie z 6 turbin są zlokalizowane na Pomorzu w sąsiadujących powiatach: starogardzkim i kościerskim. Tym samym łączna moc wiatraków EDP Renewables Polska wzrasta do 581 MW, co pozwoli umocnić się na trzecim miejscu podium, i zbliżyć do Grupy Orlen, która ma ponad 590 MW mocy zainstalowanej w lądowych farmach wiatrowych.

Farmy wiatrowe to świetny interes

W 2024 roku EDPR uruchomił w czterech krajach sześć lądowych farm o łącznej mocy 362 MW. Dla porównania w segmencie solarnym Portugalczycy podłączyli do sieci projekty o mocy 3,02 GW, w tym zainstalowali 65 MW w Polsce (PV Pakosław, PV Przykona, PV Recz). Ostatnie farmy onshore wind oddał do użytku w naszym kraju w 2022 roku i były to właśnie FW Warta oraz FW Budzyń.

Łączna moc nowych jednostek, czyli FW Bobowo i FW Klincz to 13,6 MW. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje w raporcie Energetyka wiatrowa w Polsce 2024, że oczekiwane łączne nakłady inwestycyjne na budowę 1 MW mocy wynosiły przeciętnie 8,1 mln zł. To oznacza, że nowe instalacje kosztowały portugalskiego inwestora co najmniej 110 mln zł. To zapewne nie jest jego ostatnie słowo, bo uważa on, że w polskich warunkach lądowe farmy wiatrowe są technologią OZE o najniższym koszcie całkowitym wytworzenia energii elektrycznej. A jak się odzyska część zainwestowanych środków, to zawsze można je sprzedać w ramach rotacji aktywów.

Tomasz Brzeziński

Inwestycje wyhamowały. Blisko 7 miliardów złotych mniej w OZE

Najnowsze artykuły