W czwartek premier Donald Tusk został zapytany, czy środki z zamrożonych aktywów rosyjskich w Europie powinny zostać przekazane Ukrainie. – Jest nie więcej niż 50 procent szans na to, bo niektóre państwa w Unii […] obawiają się pewnych negatywnych konsekwencji – podkreślił szef rządu.
– Przekazanie Ukrainie środków z zamrożonych rosyjskich aktywów byłoby „masywnym krokiem” na rzecz zwiększenia szans Ukrainy na kontynuowanie oporu i lepsze warunki pokoju kosztem Rosji – ocenił w czwartek premier Donald Tusk w TVN24.
– Jest powiedziałbym powszechna zgoda. A czy to się zrealizuje? Dzisiaj powiedziałbym, że jest nie więcej niż 50 procent szans na to, bo niektóre państwa w Unii Europejskiej, ale też nie jestem pewien stanowiska amerykańskiego w tej kwestii, obawiają się pewnych negatywnych konsekwencji – podkreślił szef rządu, cytowany przez PAP.
„Politycy chcą poprawy relacji z Rosją”
Jak mówił, „część polityków w niektórych państwach europejskich, bardzo wyraźnie w Waszyngtonie, raczej myślą o tym, żeby jak najszybciej poprawić swoje relacje z Rosją – to uważam, za jedno z największych ryzyk”.
Zdaniem premiera, przekazanie tych środków Ukrainie byłoby „bardzo masywnym krokiem na rzecz zwiększenia szansy Ukrainy na kontynuowanie oporu i na lepsze warunki pokoju kosztem rosyjskim”.
– Nie mam wątpliwości, że to byłby manewr dobry, z naszego punktu widzenia oczywisty i bardzo kłopotliwy dla Moskwy. Ale ja nie chcę się bawić we wróżkę. Będę robił wszystko, żeby przekonywać (do tego – PAP) partnerów. Prawie wszyscy są przekonani do tego, żeby to zrobić, ale tutaj trzeba pełnej zgody wszystkich – powiedział Tusk.
Na pytanie, kiedy ta kwestia się rozstrzygnie premier odparł, że na pewno ta sprawa zostanie podniesiona 6 marca w Brukseli. – Mamy tam specjalną Radę, szczyt w Brukseli, gdzie będziemy rozmawiali wyłącznie o Ukrainie, Rosji i europejskich zbrojeniach – przekazał szef rządu. – To też nie chodzi o to, żeby te pieniądze trafiły do Ukrainy, tylko na odbudowę Ukrainy, na wzmocnienie Ukrainy, na zbrojenia. Może przynajmniej część uda się z tego zrealizować. Zobaczymy, prace trwają – dodał Tusk.
Premier zaproponował w zeszłym tygodniu, aby pomoc dla Ukrainy została sfinansowana z zamrożonych rosyjskich aktywów. Rzeczniczka KE Anitta Hipper zapytana o opinię na temat propozycji szefa polskiego rządu odparła: „Popieramy wszelkie propozycje, które zagwarantują, że Rosja zapłaci za tę katastrofalną wojnę”.
Po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku kraje zachodnie zamroziły prawie połowę rezerw walutowych Moskwy, tj. około 300 miliardów euro. Około 200 miliardów euro znajduje się w Unii Europejskiej, głównie w Euroclear – międzynarodowej instytucji finansowej, która zapewnia bezpieczeństwo aktywów bankom, giełdom i inwestorom. Euroclear ma siedzibę w Brukseli i specjalizuje się w obsłudze transakcji na rynkach kapitałowych.
PAP / Biznes Alert