(UPI/Bizness/Teresa Wójcik)
Agencja ratingowa Fitch stwierdza, że trwający już dość długo spadek cen ropy i gazu przynosi straty firmom energetycznym po obu stronach Atlantyku.
Cena ropy Brent wynosząca około 49 dol. za baryłkę jest o 45 proc. niższa niż rok temu, w 2014 r. Światowe koncerny paliwowe donoszą o bardzo niskich zyskach, koncerny europejskie oczekują, że słabe wyniki będą mieć co najmniej do końca IV kwartału.
W raporcie analitycznym agencja Fitch stwierdza: – Czwarty kwartał 2015 może przynieść jeszcze większe straty dla paliwowych firm wielobranżowych, jeśli okaże się, że marża w rafineriach spadła od połowy III kwartału, co wydaje się całkiem możliwe.
Brytyjskie koncerny paliwowe Group BG oraz BP, włoskie ENI, francuski Total oraz najpotężniejszy z nich holendersko-brytyjski Royal Dutch Shell – wszystkie ujawniają słabe wyniki za trzeci kwartał, przy średniej przychodów o 30 proc. niższej niż w II kwartale.
Pełne skutki finansowe będą widoczne dopiero w 2016 r., obecnie koncerny naftowe ponownie negocjują ceny ze swoimi partnerami, obniżają koszty pracy, usprawniają całą działalność – dodaje agencja Fitch. .
W Stanach Zjednoczonych spadek hurtowych cen gazu wpływa na znaczne pogorszenie zysków operatorów w basenach łupkowych. Fitch twierdzi, że w Basenie Marcellus na Wschodnim Wybrzeżu USA producenci obniżają wydobycie ze względu na niższe ceny.
W III kwartale ceny gazu z Basenu Marcellus są w Henry Hub o 25 proc. niższe niż wynosiła cena referencyjna w ciągu dziewięciu miesięcy br.
Agencja Fith ocenia: – Na początku 2015 roku, producenci tymczasowo byli gotowi wykorzystywać pełną zdolność wydobywczą gazu, rekompensując straty na niższych cenach przez większe wydobycie i gromadzenie rezerw. W obecnych warunkach gospodarczych nie można kontynuować tej taktyki, dalszy wzrost wydobycia może zwiększyć ryzyko finansowe i ograniczyć zdolności produkcyjne w przyszłości. Dlatego producenci przestawiają się na znacznie niższy wzrost wydobycia w 2016 roku