AlertBezpieczeństwoEnergetykaRopa

Flota widmo Rosji ratuje skarbiec Kremla. Polska w grze o zaostrzenie sankcji

Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons

Tankowiec. Fot. Wikimedia Commons

Cena maksymalna dostaw ropy rosyjskiej narzucona przez G7 za inwazję na Ukrainie jest coraz mniej efektywna. Flota tankowców widmo pozwala Rosjanom słać coraz drożej ropę do Azji, reperując budżet Kremla. Polska jest w centrum rozmów o zaostrzeniu sankcji.

Mieszanka ropy rosyjskiej Urals jest sprzedawana we wrześniu w średniej cenie około 75 dolarów. To o 15 dolarów więcej od ceny maksymalnej narzuconej przez kraje G7, Unię Europejską i Australię. Sprzedaż powyżej tej ceny uniemożliwia ubezpieczenie w firmach zachodnich oraz korzystanie z floty tankowców. W założeniu te sankcje ograniczają przychody Kremla, a nie podaż ropy na rynku, zmuszając go do rabatów cenowych.

Rosjanie mogą do pewnego stopnia omijać te sankcje używając ubezpieczycieli chińskich i nie tylko, a także rosnącej floty tankowców widmo niezależnej od ubezpieczeń Zachodu. Eksport morski ropy z Rosji wzrósł we wrześniu o 10 procent do 3,37 mln baryłek dziennie, czyli powyżej poziomu sprzed inwazji.

To zjawisko w połączeniu ze wzrostem wartości baryłki wskutek unilateralnych cięć eksportu w Arabii Saudyjskiej i Rosji, które zawarły pakt w tej sprawie, może odbudować przychody Kremla ze sprzedaży węglowodorów, które spadły w pierwszej połowie 2023 roku o 47 procent rok do roku. Zapewnią wówczas dodatkowe środki na prowadzenie wojny na Ukrainie, którą Zachód wspiera sprzętowo oraz politycznie.

Z tego względu trwają rozmowy na Zachodzie o rewizji ceny maksymalnej G7. Polska i kraje bałtyckie domagały się od kilku miesięcy obniżenia ceny maksymalnej o kilkadziesiąt dolarów. To z ich inicjatywy został ustalony wcześniej pułap 60 dolarów i miał być rewidowany co dwa miesiące od lutego 2023 roku.

Wysiłki Polaków nie przyniosły do tej pory rezultatu, między innymi z obaw o podaż ropy, bo OPEC oraz Międzynarodowa Agencja Energii wróża niedobór w trzecim kwartale 2023 roku, który może dodatkowo podnieść ceny i osłabić gospodarki zagrożone recesją. Cena maksymalna to alternatywa wobec pełnego embargo, na którą zdecydowały się dotąd Australia, USA i Kanada.

Politico / Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Mocny wzrost importu LNG w Niemczech to efekt wzmożenia eksportu gazu

Dane Federalnej Agencji Sieci (Bundesnetzagentur) pokazują, że od końca kwietnia 2025 roku Niemcy znacznie zwiększyły import LNG. Rekord padł 8...
Ukraiński żołnierz niesie 155 mm pocisk artyleryjski przed ostrzelaniem rosyjskich pozycji z dostarczonej przez USA haubicy M777 w obwodzie charkowskim na Ukrainie, foto: AP Photo/Evgeniy Maloletka

Ukraina walczy o samowystarczalność w produkcji amunicji NATO

Mimo intensywnego rozwoju krajowego przemysłu zbrojeniowego, Ukraina wciąż nie jest w stanie samodzielnie zaspokoić zapotrzebowania własnej armii na amunicję kalibru...

Wakacyjne promocje tylko z nazwy. Tańsze tankowanie głównie w weekendy

Koncerny paliwowe przygotowały dla kierowców wakacyjne rabaty na paliwo tankowane na ich stacjach. Inaczej niż w ostatnich latach obowiązują one...

Udostępnij:

Facebook X X X