Prezes UOKiK zobowiązała PGNiG do zmiany praktyk, które utrudniały liberalizację rynku gazu w Polsce. Postępowanie prowadzone przez Urząd uprawdopodobniło, że spółka mogła wykorzystywać swoją pozycję rynkową stosując postanowienia umowne niekorzystne dla przedsiębiorców, którzy hurtowo lub detalicznie kupowali gaz. Zakwestionowane klauzule ograniczały możliwość zmniejszania zamawianej ilości paliwa oraz mocy umownej, a także dalszą jego odsprzedaż, uzależniając ją od zgody PGNiG – poinformowal UOKiK.
– Prezes UOKiK wszczęła z urzędu w kwietniu 2013 r. postępowanie antymonopolowe – przeciwko PGNIG, w którym zakwestionowała, stosowane przez tego przedsiębiorcę, klauzule w umowach odbiorcami – mówi Magdalena Fonfara z Departamentu Ochrony Konkurencji UOKiK.
Według niej dotyczyły one ograniczenia odbiorcom możliwości odsprzedaży zakupionego przez nich paliwa gazowego, a także ograniczenia uprawnień odbiorców do zmniejszania zamawianych przez nich ilości paliwa gazowego na kolejny rok umowny.
– W ramach postępowania antymonopolowego PGNiG złożył zobowiązanie do usunięcia zakwestionowanych klauzul z umów – mówi dalej Fonfara. – Po złożeniu tego zobowiązania prezes Urzędu zdecydowała się po raz pierwszy w historii na przeprowadzenie „testu rynkowego”. Zapytała w nim uczestników rynku gazu, na ile są one wystarczające dla zniwelowania stosowanych przez PGNIG praktyk. Po teście rynkowym prezes Urzędu przeanalizowała opinie złożone przez uczestników rynku, a także dogłębnie przeanalizowała zobowiązania złożone przez PGNiG. I zdecydowała się wydać tzw. decyzję zobowiązującą.
– Jest to decyzja – wyjaśnia dalej Fonfara, w której uprawdopodabnia się stosowanie przez przedsiębiorcę antykonkurencyjnej praktyki i zobowiązuje się go do podjęcia określonych działań, które mają na celu wyeliminowanie zakwestionowanych zachowań.
W opinii Fonfary taka decyzja zobowiązująca, jest korzystna dla rynku. Bowiem jest ona sprawnie wykonywana przez przedsiębiorcę. – Ponadto jest również korzystna dla samej strony postępowania (tj. PGNiG), bowiem w takiej decyzji nie nakłada się kary na przedsiębiorcę. A także jedynie uprawdopodabnia się, a nie stwierdza, stosowanie przez przedsiębiorcę praktyki – kończy Fonfara.