icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Fracking jest elementem niezależności energetycznej USA  

Fracking doprowadził USA do bezprecedensowych poziomów produkcji ropy naftowej, osiągając  w sierpniu tego roku sumę 13,4 miliona baryłek dziennie. To rekordowy wynik na skalę światową. Wzrost wydobycia w Stanach Zjednoczonych napędzany jest postępem w technologii wiercenia poziomego i frackingu, nazywanego także szczelinowaniem hydraulicznym. W wyniku tej techniki Stany Zjednoczone zwiększyły swoją niezależność energetyczną determinując tym samym większą popularność frackingu w społeczeństwie.  

Stany Zjednoczone zyskały w ostatnich latach pozycję lidera w wydobyciu surowców energetycznych na świecie dzięki technologii tzw. „frackingu” ㅡ kontrowersyjnej, bo szkodliwej dla środowiska naturalnego technice pozyskiwania ropy naftowej i gazu ziemnego. W języku polskim określa się ją jako „szczelinowanie hydrauliczne”. Metoda polega na wpompowywaniu pod ciśnieniem mieszanki wody, piasku i chemikaliów do skały łupkowej, która w wyniku tego procesu ulega pęknięciu. W ten sposób uwalniane są  ukryte w jej wnętrzu surowce, takie jak ropa naftowa bądź gaz ziemny 

Z powodu zagrożenia dla środowiska naturalnego, jakie rodzi ta metoda wydobycia, została ona zakazana w niektórych państwach np. w Wielkiej Brytanii oraz Francji. Chodzi o zanieczyszczanie wód gruntowych, wydzielanie się metanu i innych szkodliwych związków oraz generowanie hałasu.  Po drugiej stronie Atlantyku toczy się ożywiona dyskusja na temat przyszłości frackingu, temat jest podejmowany przez dwójkę kandydatów na urząd prezydenta USA, którzy obecnie zgodnie deklarują, że nie nałożą ograniczeń na taki sposób eksploatacji złóż ropy i gazu. 

Kamala Harris i Donald Trump byli pytani o tę kwestię w debacie prezydenckiej zorganizowanej przez stację ABC 10 września, podczas której kandydat Republikanów zarzucał Demokratce jej skrajną nieprzychylność wobec tej technologii. 

Dane „U.S. Energy Information Administration” za miniony rok wykazały, że wydobycie ropy naftowej w Ameryce było największe w historii i spośród wszystkich krajów. W sierpniu obecnego roku miało ono wynieść 13,4 miliona baryłek dziennie. Jak podaje portal „CNBC”, za te wyniki odpowiadać ma wdrożenie przez amerykańskich producentów paliw kopalnych po 2008 roku nowych technologii wydobywczych jak fracking oraz wiercenie poziome. 

Jeszcze 16 lat temu produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych wynosiła pięć milionów baryłek dziennie i była wówczas najniższa we współczesnej historii tego kraju. Dwa lata temu już dwie trzecie wydobywanej ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych pochodziło z frackingu, podczas gdy jeszcze dwie dekady temu było to zaledwie siedem procent. W 2016 roku magazyn „Forbes” pisał o frackingu, że zdolność do uzyskania dostępu do tych ogromnych, wcześniej niedostępnych zasobów mineralnych znacząco wzmocniła strategiczną pozycję Stanów Zjednoczonych na świecie. Równocześnie administracja Bidena zwiększyła finansowanie energii odnawialnej dzięki inicjatywie legislacyjnej pod nazwą Inflation Reduction Act, przeznaczając 369 miliardów dolarów między innymi na walkę ze zmianami klimatycznymi, głównie za pomocą ulg podatkowych. Rozwój energii odnawialnej w USA odbywa się dzisiaj w dużej mierze dzięki tej ustawie.  

 Inflation Reduction Act zapewnia ulgi dla producentów tradycyjnych źródeł energii takie jak ulga podatkowa na „niematerialne koszty wierceń”, która wedle szacunków budżetowych Białego Domu ma przynieść firmom gazowym i naftowym korzyści w wysokości 1,7 miliarda dolarów w 2025 roku i 9,7 miliarda dolarów do 2034 roku. 

Techniki frackingu oraz wiercenia poziomego, które pozwala dotrzeć do większych zasobów wydobywanych surowców i jest stosowane razem z frackingiem, zostały znacząco ulepszone przez ostatnie kilkanaście lat. Było to możliwe przede wszystkim dzięki postępowi technologicznemu, zwiększając efektywność wydobycia i minimalizując koszty operacyjne. Zmiany obejmują możliwość podwojenia długości poziomych odwiertów do trzech mil (niecałych pięciu kilometrów). Dotyczą także wprowadzenia urządzeń, które mogą jednocześnie szczelinować dwa lub nawet trzy odwierty naraz oraz używania pomp elektrycznych, które mogą zastąpić kosztowne i wymagające większej konserwacji pompy z napędem spalinowym. 

Firmy są teraz w stanie szybciej i taniej ukończyć szczelinowanie odwiertu – powiedziała w kwietniu tego roku Betty Jiang, analityczka ds. ropy naftowej w brytyjskim banku Barclays. 

Amerykańskie społeczeństwo jest podzielone w kwestii frackingu. Wyniki sondażu Uniwersytetu Teksasu z kwietnia 2024 wskazują, że 43 procent Amerykanów popiera wydobywanie surowców energetycznych tą metodą, przy 42 procentach ankietowanych wyrażających zdanie przeciwne. Względem badań z poprzednich lat, liczba zwolenników szczelinowania zwiększa się, a przeciwników maleje. 

W miarę rozwijania technologii frackingu i jej efektywności, kontrowersje dotyczące wpływu tej metody wydobycia na środowisko naturalne oraz bezpieczeństwo społeczeństwa będą nadal kształtować debatę publiczną w Stanach Zjednoczonych. Przyszłość tej technologii zależy zatem od dalszych innowacji oraz ewentualnych regulacji mających na celu minimalizację jej negatywnych skutków. Problematyka tego zagadnienia jeszcze przez długo pozostanie kluczowym elementem dyskurus politycznego po drugiej stronie Atlantyku.

Tomasz Winiarski

Amerykanie zwiększą inwestycje w iracką energetykę

Fracking doprowadził USA do bezprecedensowych poziomów produkcji ropy naftowej, osiągając  w sierpniu tego roku sumę 13,4 miliona baryłek dziennie. To rekordowy wynik na skalę światową. Wzrost wydobycia w Stanach Zjednoczonych napędzany jest postępem w technologii wiercenia poziomego i frackingu, nazywanego także szczelinowaniem hydraulicznym. W wyniku tej techniki Stany Zjednoczone zwiększyły swoją niezależność energetyczną determinując tym samym większą popularność frackingu w społeczeństwie.  

Stany Zjednoczone zyskały w ostatnich latach pozycję lidera w wydobyciu surowców energetycznych na świecie dzięki technologii tzw. „frackingu” ㅡ kontrowersyjnej, bo szkodliwej dla środowiska naturalnego technice pozyskiwania ropy naftowej i gazu ziemnego. W języku polskim określa się ją jako „szczelinowanie hydrauliczne”. Metoda polega na wpompowywaniu pod ciśnieniem mieszanki wody, piasku i chemikaliów do skały łupkowej, która w wyniku tego procesu ulega pęknięciu. W ten sposób uwalniane są  ukryte w jej wnętrzu surowce, takie jak ropa naftowa bądź gaz ziemny 

Z powodu zagrożenia dla środowiska naturalnego, jakie rodzi ta metoda wydobycia, została ona zakazana w niektórych państwach np. w Wielkiej Brytanii oraz Francji. Chodzi o zanieczyszczanie wód gruntowych, wydzielanie się metanu i innych szkodliwych związków oraz generowanie hałasu.  Po drugiej stronie Atlantyku toczy się ożywiona dyskusja na temat przyszłości frackingu, temat jest podejmowany przez dwójkę kandydatów na urząd prezydenta USA, którzy obecnie zgodnie deklarują, że nie nałożą ograniczeń na taki sposób eksploatacji złóż ropy i gazu. 

Kamala Harris i Donald Trump byli pytani o tę kwestię w debacie prezydenckiej zorganizowanej przez stację ABC 10 września, podczas której kandydat Republikanów zarzucał Demokratce jej skrajną nieprzychylność wobec tej technologii. 

Dane „U.S. Energy Information Administration” za miniony rok wykazały, że wydobycie ropy naftowej w Ameryce było największe w historii i spośród wszystkich krajów. W sierpniu obecnego roku miało ono wynieść 13,4 miliona baryłek dziennie. Jak podaje portal „CNBC”, za te wyniki odpowiadać ma wdrożenie przez amerykańskich producentów paliw kopalnych po 2008 roku nowych technologii wydobywczych jak fracking oraz wiercenie poziome. 

Jeszcze 16 lat temu produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych wynosiła pięć milionów baryłek dziennie i była wówczas najniższa we współczesnej historii tego kraju. Dwa lata temu już dwie trzecie wydobywanej ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych pochodziło z frackingu, podczas gdy jeszcze dwie dekady temu było to zaledwie siedem procent. W 2016 roku magazyn „Forbes” pisał o frackingu, że zdolność do uzyskania dostępu do tych ogromnych, wcześniej niedostępnych zasobów mineralnych znacząco wzmocniła strategiczną pozycję Stanów Zjednoczonych na świecie. Równocześnie administracja Bidena zwiększyła finansowanie energii odnawialnej dzięki inicjatywie legislacyjnej pod nazwą Inflation Reduction Act, przeznaczając 369 miliardów dolarów między innymi na walkę ze zmianami klimatycznymi, głównie za pomocą ulg podatkowych. Rozwój energii odnawialnej w USA odbywa się dzisiaj w dużej mierze dzięki tej ustawie.  

 Inflation Reduction Act zapewnia ulgi dla producentów tradycyjnych źródeł energii takie jak ulga podatkowa na „niematerialne koszty wierceń”, która wedle szacunków budżetowych Białego Domu ma przynieść firmom gazowym i naftowym korzyści w wysokości 1,7 miliarda dolarów w 2025 roku i 9,7 miliarda dolarów do 2034 roku. 

Techniki frackingu oraz wiercenia poziomego, które pozwala dotrzeć do większych zasobów wydobywanych surowców i jest stosowane razem z frackingiem, zostały znacząco ulepszone przez ostatnie kilkanaście lat. Było to możliwe przede wszystkim dzięki postępowi technologicznemu, zwiększając efektywność wydobycia i minimalizując koszty operacyjne. Zmiany obejmują możliwość podwojenia długości poziomych odwiertów do trzech mil (niecałych pięciu kilometrów). Dotyczą także wprowadzenia urządzeń, które mogą jednocześnie szczelinować dwa lub nawet trzy odwierty naraz oraz używania pomp elektrycznych, które mogą zastąpić kosztowne i wymagające większej konserwacji pompy z napędem spalinowym. 

Firmy są teraz w stanie szybciej i taniej ukończyć szczelinowanie odwiertu – powiedziała w kwietniu tego roku Betty Jiang, analityczka ds. ropy naftowej w brytyjskim banku Barclays. 

Amerykańskie społeczeństwo jest podzielone w kwestii frackingu. Wyniki sondażu Uniwersytetu Teksasu z kwietnia 2024 wskazują, że 43 procent Amerykanów popiera wydobywanie surowców energetycznych tą metodą, przy 42 procentach ankietowanych wyrażających zdanie przeciwne. Względem badań z poprzednich lat, liczba zwolenników szczelinowania zwiększa się, a przeciwników maleje. 

W miarę rozwijania technologii frackingu i jej efektywności, kontrowersje dotyczące wpływu tej metody wydobycia na środowisko naturalne oraz bezpieczeństwo społeczeństwa będą nadal kształtować debatę publiczną w Stanach Zjednoczonych. Przyszłość tej technologii zależy zatem od dalszych innowacji oraz ewentualnych regulacji mających na celu minimalizację jej negatywnych skutków. Problematyka tego zagadnienia jeszcze przez długo pozostanie kluczowym elementem dyskurus politycznego po drugiej stronie Atlantyku.

Tomasz Winiarski

Amerykanie zwiększą inwestycje w iracką energetykę

Najnowsze artykuły