Francuzi ostrzegli Amerykanów, że w chińskiej elektrowni jądrowej mogło dojść do awarii

14 czerwca 2021, 13:15 Alert

Rząd USA przez ostatni tydzień zajmował się raportem o wycieku z chińskiej elektrowni jądrowej Taishan w prowincji Guangdong na południu kraju. Francuska firma Framatome, która jest jej zaangażowana w projekt i pomaga w jego obsłudze, ostrzegła przed „nadchodzącym zagrożeniem radiologicznym”. O sprawie poinformował CNN.

fot. Pixabay

Awaria Elektrowni Taishan

Zgodnie z raportem, chiński organ ds. bezpieczeństwa podniósł dopuszczalne limity wykrywania promieniowania poza elektrownią jądrową Taishan w prowincji Guangdong, aby uniknąć konieczności jej wyłączania, jak wynika z pisma francuskiej firmy skierowanego do Departamentu Stanu USA. Pomimo ostrzeżenia Framatome, administracja Bidena uważa, że ​​obiekt nie znajduje się jeszcze na „poziomie kryzysowym”.

Chociaż amerykańska administracja uważa, że sytuacja nie stanowi obecnie poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa pracowników w fabryce lub mieszkańców prowincji, to francuski koncern niezależnie od tego postanowił zwrócić się do niej o pomoc, jeszcze zanim jego chiński partner potwierdził, że problem istnieje. Scenariusz ten może postawić Stany Zjednoczone w skomplikowanej sytuacji, jeśli wyciek będzie kontynuowany lub stanie się poważniejszy bez naprawy.

Administracja Bidena omówiła sytuację z rządem francuskim i własnymi ekspertami w Departamencie Energii. Stany Zjednoczone są również w kontakcie z chińskim rządem, chociaż zakres tego kontaktu jest niejasny. Rząd USA odmówił wyjaśnienia oceny, ale źródła w administracji, na które powołuje się CNN podają, że jeśli istnieje jakiekolwiek ryzyko dla chińskiego społeczeństwa, USA będą zobowiązane do ujawnienia tego na mocy obecnych traktatów dotyczących awarii elektrowni jądrowych.

CNN/Michał Perzyński

Sukces francuskiego atomu w Chinach to sygnał dla Polski