Francuski przetarg na pierwszą wielką pływającą farmę wiatrową

12 sierpnia 2015, 07:17 Alert

(Reuters/AFP/Teresa Wójcik)

Turbiny wiatrowe

W minionym tygodniu rząd francuski ogłosił przetarg na zbudowanie pierwszej na świecie pływającej morskiej farmy wiatrowej.  Agencja ochrony środowiska ADEME zaproponowała budowę turbin na czterech lokacjach. Trzy powstaną na wybrzeżu Morza Śródziemnego a jedna w Zatoce Biskajskiej. Pionierami tej technologii są Portugalia i Norwegia. Portugalia zamierza stworzyć próbną farmę tego typu o mocy 25 MW. Jednak projekt francuski będzie pierwszym eksperymentem o takiej skali.

Kandydaci w przetargu mają przedstawić specyfikację przyszłej pływającej mega farmy, m.in. co do ewentualnego zapotrzebowania na finansowe wsparcie.

Reuters informuje, że rząd francuski oferuje150 mln euro państwowej pomocy finansowej, z czego jedna trzecia to bezzwrotna subwencja, a dwie trzecie kredyt. Przetarg jest elementem francuskiej koncepcji dywersyfikowania produkcji energii elektrycznej, zakładającej zmniejszanie udziału energetyki jądrowej i zwiększenia do 2030 r. udziału energii odnawialnej co najmniej do 40 proc.   

Również w Wielkiej Brytanii rząd jest zainteresowany wielkimi inwestycjami w elektrownie wiatrowe. Zaakceptował realizację największego projektu wiatrowego na świecie. Dogger Bank Teeside  przedstawił dwuczęściowy projekt budowy 400 turbin wiatrowych na lądzie w dwóch parkach wiatrowych. Obiekt ma zapewnić prąd dla 1,8 mln brytyjskich gospodarstw domowych.

Parki wiatrowe mają wybudować niemiecki koncern RWE, brytyjska SSE oraz norweskie Statoil Statkraft. Będą zlokalizowane od 125 do 290 km  od północnowschodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii i zajmować obszar 600 km2. Projekt oszacowano na 12,5 mld dol., a farmy wiatrowe mają rozpocząć pracę w 2020 r. Mają stworzyć 4,75 tys. miejsc pracy. Obecnie największa czynna farma wiatrowa London Array ma moc 630 MW.