icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Koniec zagadkowej usterki w USA rodzi nadzieję na więcej LNG i niższe ceny gazu

Spółka Freeport LNG przekazała 3 stycznia oficjalną informację dotyczącą ponownego uruchomienia zakładu skraplania na wyspie Quintana. Można liczyć, że za kilka tygodni ruszy jeden z największych terminali eksportowych LNG w USA, które są źródłem dostaw między innymi do Polski.

Procedury zmierzające do tego celu są bliskie zakończenia. 23 grudnia 2022 roku prace rekonstrukcyjne niezbędne do rozpoczęcia eksploatacji zakładu zostały w zasadzie zakończone. Obecnie zarząd spółki przedstawia stan po rekonstrukcji w odpowiedzi na pytania Federalnej Komisji Regulacji Energetyki (FERC) USA skierowane 12 grudnia zeszłego roku. Biorąc pod uwagę czas potrzebny Komisji na zapoznanie się z odpowiedziami firmy i złożenie ewentualnych dodatkowych wyjaśnień, Freeport LNG nie przewiduje obecnie ponownego uruchomienia instalacji skraplania przed drugą połową stycznia 2023 roku.

Będzie to ważne wydarzenie dla światowego rynku LNG. Freeport LNG jest siódmym co do wielkości zakładem skraplania gazu ziemnego na świecie i drugim co do wielkości w Stanach Zjednoczonych. Odpowiada za 20 procent całkowitej zdolności eksportowej LNG w tym kraju, co ma znaczenie dla realizacji kontraktów długoterminowych. Jego potencjał skraplania wynosi ponad 56 mln m sześc. gazu dziennie. Wobec wysokiego popytu na skroplony gaz w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom, czerwcowy wybuch zatrzymujący pracę Freeport LNG był ciosem nie tylko dla Ameryki, ale również dla Europy. 

Ponad pół roku temu, 8 czerwca 2022 roku w terminalu LNG Freeport w Teksasie doszło do wypadku, w wyniku którego pojawił się zapłon chmury oparów gazu ziemnego i nastąpił pożar  zakładu. Pożar został ugaszony w ciągu około 40 minut. Dzięki sprawności akcji gaśniczej nie doszło do zagrożen dla ludzi i okolicy zakładu. Wypadek był wynikiem nadciśnienia i pęknięcia odcinka instalacji przesyłowej LNG, co doprowadziło do gwałtownego odparowania gazu oraz uwolnienia i zapłonu dużej chmury gazowej. Już wówczas przewidywano, że rekonstrukcja zakładu i niezbędne naprawy mają być zakończone do końca 2022 roku. Jak widać terminu w zasadzie dotrzymano, pozostały obowiązkowe procedury prawne. 

Polski PGNiG sprowadza gaz z USA, ale korzysta z innych terminali. Podaż LNG zwiększona dzięki Freeport może zaś mieć wpływ na ceny dostaw.

Bloomberg/AP/Teresa Wójcik

Źródło LNG z USA dla Europy wraca po usterce dopiero w listopadzie. PGNiG ma alternatywy

Spółka Freeport LNG przekazała 3 stycznia oficjalną informację dotyczącą ponownego uruchomienia zakładu skraplania na wyspie Quintana. Można liczyć, że za kilka tygodni ruszy jeden z największych terminali eksportowych LNG w USA, które są źródłem dostaw między innymi do Polski.

Procedury zmierzające do tego celu są bliskie zakończenia. 23 grudnia 2022 roku prace rekonstrukcyjne niezbędne do rozpoczęcia eksploatacji zakładu zostały w zasadzie zakończone. Obecnie zarząd spółki przedstawia stan po rekonstrukcji w odpowiedzi na pytania Federalnej Komisji Regulacji Energetyki (FERC) USA skierowane 12 grudnia zeszłego roku. Biorąc pod uwagę czas potrzebny Komisji na zapoznanie się z odpowiedziami firmy i złożenie ewentualnych dodatkowych wyjaśnień, Freeport LNG nie przewiduje obecnie ponownego uruchomienia instalacji skraplania przed drugą połową stycznia 2023 roku.

Będzie to ważne wydarzenie dla światowego rynku LNG. Freeport LNG jest siódmym co do wielkości zakładem skraplania gazu ziemnego na świecie i drugim co do wielkości w Stanach Zjednoczonych. Odpowiada za 20 procent całkowitej zdolności eksportowej LNG w tym kraju, co ma znaczenie dla realizacji kontraktów długoterminowych. Jego potencjał skraplania wynosi ponad 56 mln m sześc. gazu dziennie. Wobec wysokiego popytu na skroplony gaz w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez rosyjski Gazprom, czerwcowy wybuch zatrzymujący pracę Freeport LNG był ciosem nie tylko dla Ameryki, ale również dla Europy. 

Ponad pół roku temu, 8 czerwca 2022 roku w terminalu LNG Freeport w Teksasie doszło do wypadku, w wyniku którego pojawił się zapłon chmury oparów gazu ziemnego i nastąpił pożar  zakładu. Pożar został ugaszony w ciągu około 40 minut. Dzięki sprawności akcji gaśniczej nie doszło do zagrożen dla ludzi i okolicy zakładu. Wypadek był wynikiem nadciśnienia i pęknięcia odcinka instalacji przesyłowej LNG, co doprowadziło do gwałtownego odparowania gazu oraz uwolnienia i zapłonu dużej chmury gazowej. Już wówczas przewidywano, że rekonstrukcja zakładu i niezbędne naprawy mają być zakończone do końca 2022 roku. Jak widać terminu w zasadzie dotrzymano, pozostały obowiązkowe procedury prawne. 

Polski PGNiG sprowadza gaz z USA, ale korzysta z innych terminali. Podaż LNG zwiększona dzięki Freeport może zaś mieć wpływ na ceny dostaw.

Bloomberg/AP/Teresa Wójcik

Źródło LNG z USA dla Europy wraca po usterce dopiero w listopadzie. PGNiG ma alternatywy

Najnowsze artykuły