Źródło LNG z USA dla Europy wraca po usterce dopiero w listopadzie. PGNiG ma alternatywy

25 sierpnia 2022, 10:00 Alert

Teksański terminal Freeport LNG dalej zmaga się z konsekwencjami czerwcowego wybuchu w swoim zakładzie skraplania na wyspie Quintana. Planowany restart terminala przesunięto na listopad. Dostawy z USA do Polski nie są zagrożone, gdyż PGNiG ma alternatywne źródła amerykańskiego skroplonego gazu.

Freeport LNG. Fot. Freeport LNG.
Freeport LNG. Fot. Freeport LNG.

Znaczenie Freeport LNG dla Europy

Światowy kryzys energetyczny został spowodowany przez inwazję Rosji na Ukrainę i wynikające z niej europejskie sankcje na rosyjskie węglowodory.  Tym samym zmusił on państwa Starego Kontynentu do poszukiwania alternatywnych źródeł gazu. LNG pochodzące ze Stanów Zjednoczonych stanowi właśnie taką alternatywę. Terminal Freeport LNG stanowi bardzo istotny element amerykańskiej infrastruktury zajmującej się przesyłem tego surowca. Jest to siódmy co do wielkości zakład skraplania na świecie i drugi co do wielkości w USA. Stanowi 20 procent całkowitej zdolności eksportowej LNG w tym kraju, posiadając zdolność do przetwarzania ponad 56 milionów m sześc. gazu dziennie. W dobie wzmożonego popytu na skroplony gaz, czerwcowy wybuch był ciosem nie tylko dla Ameryki, ale i dla Europy.

Naprawa opóźni się o dodatkowy miesiąc

Freeport LNG poinformował w najnowszym komunikacie, że przesunął datę oczekiwanego ponownego uruchomienia z października na listopad. Planowane przywrócenie 56 milionów m3 dziennej produkcji gazu stanowi 85 procent zdolności eksportowej obiektu. Jest to ilość wystarczająca do obsługi kontraktów długoterminowych. Oczekuje się, że pozostała produkcja zostanie przywrócona do marca 2023 r. Do tej pory wykorzystywany będzie jeden dok.

Wpływ opóźnienia Freeport na dostawy LNG do Polski

PGNiG zawarła umowę z Freeport na dostawę prawie 65 tys. ton LNG do terminala w Kłajpedzie. Była to transakcja spotowa, która została zrealizowana zanim doszło do incydentu. Transport LNG do Polski nie wydaje się być obecnie zagrożony, gdyż PGNiG posiada alternatywnych dostawców w Ameryce. Porozumienie w sprawie podstawowych warunków umowy na długoterminowe dostawy LNG spółka zawarła z Sempra Infrastructure Partners. Dodatkowo PGNiG posiada umowy z amerykańskimi Cheniere Marketing International LLP i Venture Global LNG. Dowód na to, że LNG wciąż dociera do Polski z USA stanowi metanowiec Asklipios, który z ładunkiem 60 tysięcy ton skroplonego gazu ziemnego przybył do Świnoujścia w poniedziałek. Choć opóźnienie Freeport ograniczy podaż kontraktów spotowych, jak ten zamówiony wcześniej przez PGNiG, to nie zablokuje dostaw LNG do Polski z innych źródeł.

Freeport LNG/OilPrice/ PGNiG/Szymon Borowski

Freeport LNG podaje więcej szczegółów o pożarze. Obiekt ma ruszyć do końca roku