Furgalski: Spór o A2 blokuje COVEC-ovi europejskie rynki
Jak podaje Gazeta Prawna, chińskie przedsiębiorstwo COVEC jest gotowe zapłacić za swoje błędy przy budowie trasy A2. Do Polski przylatuje prezes koncernu Shi Ping.
![](https://biznesalert.pl/wp-content/uploads/2013/05/0102.jpg)
Wg dziennika, po obu stronach zawieszono część postępowań sądowych. Chińczycy wysyłają do GDDKiA sygnały, że są w stanie zapłacić za wpadki COVEC, chociaż nie tyle, ile chce strona polska. – Chcą wrócić, bo widzą, że Polska to obiecujący rynek. To tutaj do 2020 r. trafi ponad 83 mld euro w ramach unijnej polityki spójności. W ciągu najbliższych lat to będzie jedyny tak duży plac budowy w tej części Europy – tłumaczy Gazecie Prawnej Marek Zdziebłowski, przewodniczący komisji budownictwa w BCC.
– Na Stary Kontynent Chińczycy próbują dziś wejść m.in. przez Serbię. Ale rynek wewnątrz UE jest dla nich zamknięty, dopóki nie zresetują sporu w Polsce – wtóruje mu Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych TOR.
Według Gazety Prawnej, wraz z prezesem Pingiem do Polski przylecieć mają Zhang Wendong, szef Exim Banku i chiński wiceminister spraw zagranicznych.
Źródło: Gazeta Prawna