– Czas ujawnić analizy rządowe na temat fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos w celu udzielenia odpowiedzi na obawy jej krytyków – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej wystąpili na konferencji prasowej, na której padła teza o „warunkach zaporowych” połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos. BiznesAlert.pl ustalił, o co konkretnie chodzi. Politycy opozycji domagają się zawieszenia fuzji do czasu wyjaśnienia sytuacji.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej z Gdańska Agnieszka Pomaska tłumaczy BiznesAlert.pl na czym polegają zastrzeżenia wobec warunków fuzji przedstawionych przez Komisję Europejską. – One są naprawdę tak wymagające, że sprzeczne z zamierzeniami partii rządzącej i tym, co wcześniej mówili o konsolidacji. Decyzja Komisji oznacza, że wpuścimy na polski rynek nowego gracza z rynku paliw, Komisji chodzi o rozbicie monopolu, a rząd chciał dokładnie odwrotnie – tłumaczy rozmówczyni naszego portalu. – Polska nie będzie miała za bardzo wpływu na to, kto kupi Lotos kto wejdzie do Polski. Bardzo możliwe, że nawet jeśli Rosjanie nie zrobią tego bezpośrednio, to będzie to nadal możliwe pośrednio – dodaje. W przeszłości posłowie Koalicji Obywatelskiej ostrzegali, że przykładowe przekazanie akcji Rafinerii Gdańskiej węgierskiemu MOL-owi mogłoby się skończyć dalszą odsprzedażą, na przykład na rzecz firm rosyjskich.
Posłowie partii rządzącej przekonywali jednak w przeszłości, że to poprzednia administracja rozważała dopuszczenie inwestycji Łukoila w tym obiekcie oraz prywatyzację Lotosu, która mogłaby się skończyć takim scenariuszem. Ich zdaniem nie ma teraz takiego ryzyka. Pojawiły się informacje o możliwości wejścia do akcjonariatu rafinerii w Gdańsku firmy Saudi Aramco, będącej partnerem Orlenu przy dostawcach ropy. Posłowe Koalicji Obywatelskiej ostrzegają, że po fuzji Orlen będzie miał 53 procent udziałów w Grupie Lotos, ale w Rafinerii Gdańskiej już tylko 37 procent. – Nie udostępniono analiz dotyczących konsolidacji, którymi podpiera się rząd, wybór doradców był nieprzejrzysty, brakuje danych dotyczących zwolnień pracowników w związku z koniecznością sprzedaży części spółek czy blisko 400 stacji Lotosu oraz odpowiedzi na inne pytania wystosowane do rządu w interpelacjach posłów i na posiedzeniach Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych – wylicza Agnieszka Pomaska będąca członkiem tego gremium.
– Ministerstwo Aktywów Państwowych dysponuje analizami w tym zakresie. Były one wykonywane na etapie powzięcia zamiaru skierowania do Komisji Europejskiej wniosku o zgodę na transakcję. Co wynika z tych analiz? Zasadniczym celem połączenia Grupy Lotos i PKN Orlen jest uporządkowanie branży paliwowo-naftowej. Przypominam, że projekty połączenia Lotosu i Orlenu były analizowane. Kilkakrotnie podjęto próby ich realizacji w przeszłości. Mogę tylko powiedzieć, że wtedy zabrakło odwagi i determinacji, aby podjąć taką decyzję. Nie ma bowiem uzasadnienia, aby na polskim, stosunkowo niewielkim rynku, funkcjonowały dwa podmioty. Nie ma z tego tytułu korzyści dla ani tych podmiotów, ani dla Skarbu Państwa – tłumaczył wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas w październiku 2020 roku.
Dyskusja na temat fuzji nie może już toczyć się za zamkniętymi drzwiami ze względu na zainteresowanie opinii publicznej podsycone sporami polityków. Następne posiedzenie wspomnianej komisji jest zaplanowane na 10 marca w południe. W planach posiedzenia jest rozpatrzenie projektu nowelizacji ustawy o efektywności energetycznej, ale posłowie opozycji mogą dodać temat fuzji PKN Orlen i Lotos, bo domagali się od rządu debaty na ten temat. Być może ponownie zażądają ujawnienia analiz rządowych w tej sprawie. W interesie kraju jest ujawnienie analiz uzasadniających fuzję Orlenu i Lotosu przez rząd w celu odpowiedzi na obawy posłów opozycji. W ten sposób dalsze prace będą mogły być prowadzone na uboczu bieżącej walki politycznej i w oparciu o rzetelne dane pomimo faktu narastających sporów z udziałem opozycji, ale także frakcji wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy wokół tego tematu. Podobnie przysłużyły się debacie ujawnione raporty Najwyższej Izby Kontroli na temat umów gazowych między rządami Polski oraz Rosji.
Sawicki: Orlen będzie chciał blokować Rosjan w Rafinerii Gdańskiej