icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ceny negatywne gazu? Katar może wywołać nową wojnę cenową

Agencja Bloomberg ostrzega, że Katar może wywołać wojnę cenową na rynku gazu, która może zaszkodzić jego konkurencji w Europie, być może na korzyść klientów, w tym Polski.

Bloomberg podaje, że Katar rozpoczął w lutym przekierowania dostaw LNG z Azji do Europy Północno-Wschodniej ze względu na uderzenie koronawirusa w sprzedaż na rynku azjatyckim. Alternatywa to ograniczanie wydobycia krajowego gazu, od którego jednak jest zależny budżet katarski. Mógłby on także spowodować utratę udziałów rynkowych na korzyść rywali, w tym Australii, która mogłaby zastąpić Katar w roli lidera eksportu LNG na świecie.

Z tego względu Katarczycy mogą wybrać przecenę i walkę o klienta. Bloomberg sugeruje, że taki ruch mógłby doprowadzić do pojawienia się zjawiska wojny cenowej, która doprowadziła do negatywnej ceny dostaw WTI w kontraktach majowych ze względu na niedobór miejsca magazynowego. Agencja ostrzega, że taki ruch Kataru doprowadziłby do pojawienia się cen negatywnych gazu. Tymczasem magazyny gazu w Europie są już zapełnione w 66 procentach w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat wynoszącej 38 procent według Gas Infrastructure Europe.

Dostawy katarskiego LNG do Europy Północno-Zachodniej były najwyższe w kwietniu 2020 roku, kiedy do terminalu Zeebrugge w Belgii dotarły cztery tankowce. Qatar Petroleum zarezerwował tam całą moc gazoportu do 2044 roku – podaje Bloomberg. Jednakże dostawy do końca roku mają sięgnąć 17 tankowców LNG, tylko o kilka więcej, niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

Alternatywa do wojny cenowej to cięcie wydobycia oraz eksportu gazu. Bloomberg sugeruje, że producenci amerykańscy mogą to zrobić po tym, jak część klientów odwołała dostawy w czerwcu. Norwegia i Rosja już ograniczyły eksport.

Polska importuje LNG z Kataru na mocy umowy PGNiG-Qatargas z 2008 roku z aneksem z 2017 roku. Łączny wolumen dostaw to 2 miliony ton rocznie (tj. około 2,7 mld m3 gazu po regazyfikacji) przez dwadzieścia lat. Przecena Katarczyków mogłaby potencjalnie doprowadzić do obniżki ceny dostaw do Polski. Kontrakt długoterminowy zapewnia także ciągłość dostaw w razie spadku wydobycia w Katarze.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Po co PGNiG drugi kontrakt katarski? (ANALIZA)

Agencja Bloomberg ostrzega, że Katar może wywołać wojnę cenową na rynku gazu, która może zaszkodzić jego konkurencji w Europie, być może na korzyść klientów, w tym Polski.

Bloomberg podaje, że Katar rozpoczął w lutym przekierowania dostaw LNG z Azji do Europy Północno-Wschodniej ze względu na uderzenie koronawirusa w sprzedaż na rynku azjatyckim. Alternatywa to ograniczanie wydobycia krajowego gazu, od którego jednak jest zależny budżet katarski. Mógłby on także spowodować utratę udziałów rynkowych na korzyść rywali, w tym Australii, która mogłaby zastąpić Katar w roli lidera eksportu LNG na świecie.

Z tego względu Katarczycy mogą wybrać przecenę i walkę o klienta. Bloomberg sugeruje, że taki ruch mógłby doprowadzić do pojawienia się zjawiska wojny cenowej, która doprowadziła do negatywnej ceny dostaw WTI w kontraktach majowych ze względu na niedobór miejsca magazynowego. Agencja ostrzega, że taki ruch Kataru doprowadziłby do pojawienia się cen negatywnych gazu. Tymczasem magazyny gazu w Europie są już zapełnione w 66 procentach w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat wynoszącej 38 procent według Gas Infrastructure Europe.

Dostawy katarskiego LNG do Europy Północno-Zachodniej były najwyższe w kwietniu 2020 roku, kiedy do terminalu Zeebrugge w Belgii dotarły cztery tankowce. Qatar Petroleum zarezerwował tam całą moc gazoportu do 2044 roku – podaje Bloomberg. Jednakże dostawy do końca roku mają sięgnąć 17 tankowców LNG, tylko o kilka więcej, niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

Alternatywa do wojny cenowej to cięcie wydobycia oraz eksportu gazu. Bloomberg sugeruje, że producenci amerykańscy mogą to zrobić po tym, jak część klientów odwołała dostawy w czerwcu. Norwegia i Rosja już ograniczyły eksport.

Polska importuje LNG z Kataru na mocy umowy PGNiG-Qatargas z 2008 roku z aneksem z 2017 roku. Łączny wolumen dostaw to 2 miliony ton rocznie (tj. około 2,7 mld m3 gazu po regazyfikacji) przez dwadzieścia lat. Przecena Katarczyków mogłaby potencjalnie doprowadzić do obniżki ceny dostaw do Polski. Kontrakt długoterminowy zapewnia także ciągłość dostaw w razie spadku wydobycia w Katarze.

Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Po co PGNiG drugi kontrakt katarski? (ANALIZA)

Najnowsze artykuły