– Do połowy przyszłego roku Gaz-System przedstawi ostateczną trasę gazociągu Baltic Pipe, który od 2022 roku do Polski ma trafiać gaz z szelfu norweskiego – powiedział w trakcie konferencji ,,Liberalizacja rynku gazu a bezpieczeństwo energetyczne 2017” Paweł Jakubowski, Dyrektor Pionu Rozwoju w Gaz-Systemie. Patronem wydarzenia jest BiznesAlert.pl.
Pytany o wejście Baltic Pipe do polskiego systemu przesyłowego powiedział, że analizowane są trzy miejsca „lądowania gazociągu w Polsce” (Niechorze, Rogów i Gąski – przyp. red.) – Zgodnie z harmonogramem spodziewamy się decyzji w pierwszym półroczu przyszłego roku. Będzie to silnie związane z prowadzonymi pracami geofizycznymi, geotechnicznymi oraz badaniami środowiskowymi – zastrzegł Jakubowski.
– Z punktu widzenia oceny środowiskowej ważnym jest , aby mieć różne możliwości wyboru. Dlatego też badamy alternatywy, a ostateczny wynik co do wybory trasy będzie zależeć od prowadzonych prac w części morskiej. Decyzji w tej sprawie nie chcemy przesądzać, będzie ona zależeć od płynących do nas wyników. Musimy mieć możliwość manewru – podsumował.
Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny, dzięki któremu powstanie nowy korytarz dostaw gazu na rynku europejskim. Umożliwi on transport błękitnego paliwa ze złóż w Norwegii na rynki duński i polski, jak również do odbiorców w sąsiednich krajach. Promotorami projektu są firmy Gaz – System z Polski oraz operator systemu przesyłu gazu w Danii Energinet. Zakończona w październiku br. tzw. druga faza tzw. procedury Open Season dla Baltic Pipe potwierdziła zainteresowanie rynku tym projektem.
Bartłomiej Sawicki