Gazeta Wyborcza, powołując się na swoich informatorów, podała, że prezes Orlenu Daniel Obajtek był zarejestrowany jako współpracownik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ich zdaniem, jego oficerem prowadzącym była Beata Z., która dziś pracuje w Orlenie. Spółka dementuje te doniesienia.
Gazeta Wyborcza opublikowała artykuł autorstwa Wojciecha Czuchnowskiego i Jarosława Sidorowicza, w którym czytamy, że prezes PKN Orlen Daniel Obajtek był zarejestrowany jako współpracownik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Informatorem dziennika ma być były oficer ABW.
– W latach 2009-2014 Daniel Obajtek był zarejestrowany jako konsultant lub osobowe źródło informacji (OZI) delegatury ABW w Krakowie – twierdzi rozmówca Gazety Wyborczej. Oficerem prowadzącym Obajtka miała być Beata Z., która pod koniec 2017 roku odeszła z ABW, a nową pracę znalazła w lutym 2018 roku w Orlenie. Obecnie jest kierownikiem w spółce Orlen Ochrona, która zajmuje się bezpieczeństwem infrastruktury. W 2022 roku kobieta została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata za nieścisłości przy wydatkowaniu funduszu operacyjnego podczas pracy w agencji.
Orlen zaprzecza
Kilka godzin po publikacji materiału do sprawy odniosło się biuro prasowe Orlenu. W komunikacie czytamy, że Daniel Obajtek nigdy nie był zarejestrowany jako współpracownik ABW.
– Całkowicie nieprawdziwa jest opublikowana dziś przez Gazetę Wyborczą informacja o jakiejkolwiek współpracy Pana Daniela Obajtka z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w szczególności w charakterze konsultanta czy tez osobowego źródła informacji. Całkowicie nieuprawnione jest także łączenie osoby Pana Daniela Obajtka z panią Beatą Z. – podaje Orlen.
Spółka dodaje, że w związku z publikacją, Daniel Obajtek podejmie kroki prawne mające na celu ochronę jego dobrego imienia.
Gazeta Wyborcza/Twitter/Jędrzej Stachura
Spór sejmowy o to, że Orlen nie wpuszcza NIK na kontrolę fuzji
