Gazprom chce budować gazociąg do Japonii

21 kwietnia 2017, 12:45 Alert

– W najbliższym czasie Gazprom przekaże Japonii szczegółowy plan budowy gazociągu, który połączy Hokkaido i Sachalin – poinformował rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak w rozmowie z gazetą Nikkei.

Nord Stream AG

Według niego obecnie Gazprom kontynuuje prace nad studium wykonalności projektu i wkrótce strona japońska zapozna się ze szczegółowym opisem projektu.

Warto wspomnieć, że pomysł budowy pojawia się w wypowiedziach przedstawicieli Gazpromu od wielu lat. Zdaniem Tokio dostawy tradycyjną drogą mogłyby być tańsze niż dostawy realizowane w postaci LNG. Podczas posiedzenia Rady Japońsko-Rosyjskiej w dniu 11 kwietnia stwierdzono, że strony przygotowują się do przedmiotowego omówienia realizacji wspomnianego projektu. Przy czym eksperci twierdzą, że wymaga to dogłębnego, wielowymiarowego podejścia. Potrzebne jest wykonanie wspólnego studium wykonalności projektu.

Wcześniej rosyjskie ministerstwo energetyki obiecało wspomóc projekt Gazociągu Sachalin-Hokkaido, o ile zainteresowanie nim wyrazi biznes, ale na razie jest zbyt wcześnie, aby mówić o konkretnych decyzjach. Mówiąc o realizacji tego projektu, szef resortu Aleksander Nowak stwierdził, że potrzebna jest jego pogłębiona analiza. Pod koniec kwietnia 2017 roku planowana jest jego wizyta w Japonii i wówczas może pojawić się więcej szczegółów w tej sprawie.

Gazociąg Sachalin-Hokkaido

Według założeń Gazociąg Sachalin-Hokkaido ma mieć ok. 1,5 tys. km długości i przepustowość 20 mld m3 rocznie, co odpowiada 17 procentom obecnie importowanego przez Japonię wolumenu LNG. Na razie trasa magistrali nie została wyznaczona. Szacowana wartość projektu wynosi ok. 6,7 mld dolarów.

Warto również odnotować, że Japonia jest głównym odbiorcą rosyjskiego LNG oraz ropy. Tamtejsze spółki – Mitsui oraz Mitsubishi – są głównymi akcjonariuszami projektu Sachalin 2, a japońskie konsorcjum SODECO posiada 30 procent akcji projektu Sachalin 1, który chce rozwijać Rosnieft. Spowolnienie tempa wzrostu chińskiej gospodarki oraz zachodnie sankcje zachęcają Rosję do przyciągnięcia nowych japońskich inwestorów.

Oilcapital.ru/Piotr Stępiński