(Wojciech Jakóbik)
Gazprom nie wprowadzi klauzuli take or pay do nowego porozumienia gazowego z ukraińskim Naftogazem wbrew temu co przekazywał Kreml.
Dyrektor Gazpromu Aleksiej Miller zapewnił, że najtrudniejszy punkt negocjacji został uzgodniony a klauzula nie znajdzie się w porozumieniu. Oznacza to, że Ukraińcy będą mogli nadal w oparciu o przedpłaty co dwa dni zamawiać wolumen mieszczący się w widełkach ustalonych przez strony. W tym przypadku jest to przedział od 0 do 114 mln m3 dziennie. Gazprom podkreśla, że te ustalenia nie mają znaczenia dla postępowania arbitrażu w sprawie wzajemnych należności między tą firmą a Naftogazem.
Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak poinformował, że dostawy gazu ziemnego z Rosji na Ukrainę w oparciu o tymczasowe porozumienie gazowe będące dodatkiem do umowy będzie uwzględniało klauzulę take or pay. Wymusza ona na dostawcy i odbiorcy dostarczenie lub odbiór określonej ilości gazu. Niewywiązanie się z tego obowiązku wiąże się z karami. Był to jeden z kluczowych czynników narastania długu Naftogazu i Gazpromu. Ukraińcy sprowadzali mniej gazu, niż było to zapisane w klauzuli.
Miller powiedział też, że cena gazu dla Ukrainy w drugim kwartale tego roku wyniesie 247,18 dolarów za 1000 m3.
Informacje Gazpromu potwierdzają Ukraińskie Nowiny
