Pracownicy Gazpromu wysokiej rangi, którzy ujawnili problemy zagospodarowania złoża Czajadinskoje, będącego główną bazą surowcową gazociągu Siła Syberii zostali zwolnieni z pracy – informuje Lenta.
Gazprom zwalnia pracowników
Andriej Filippow, zastępca szefa 307 oddziału odpowiedzialnego za pracę na polu Czajadinskoje oraz Aleksandr Gromow, szef odwiertów w Gazprom Dobycza Nojabrsk zostali zwolnieni z pracy. Wcześniej obaj pracownicy Gazpromu byli bohaterami śledztwa Lenty, dotyczącego problemów z zagospodarowaniem złoża, które ma być główną bazą surowcową gazociągu Siła Syberii biegnącego do Chin.
Według menadżerów, którzy byli autorami raportu, od samego początku z powodu pośpiechu nie zostały przeprowadzone wymagane badania geologiczne. Do błędów dochodziło również na etapie odwiertów. Zastosowana została m.in zła płuczka i zły rodzaj wierteł do eksploracji złóż. W wyniku tego z kilkudziesięciu odwiertów nie zostało uzyskane odpowiednie ciśnienie gazu. Straty poniesione przez petersburską spółkę w wyniku zaniedbań i pośpiechu już liczone są w miliardach rubli. Według pracowników, którzy ukrywali przez wiele lat stan rzeczywisty, szef Gazpromu wiedział o problemach, jednak najważniejszy był wymiar propagandowy tej inwestycji, więc nie zostały podjęte żadne kroki, aby temu zaradzić.
Według Lenty, Gazprom próbuje za wszelką cenę ukryć problemy, które mogą zagrozić wielomiliardowemu projektowi dostaw gazu do Chin. Sposobem rozwiązania sytuacji jest zbudowanie gazociągu Siła Syberii 2, którego trasa, według najnowszej koncepcji, ma całkowicie różnić się od pierwotnie planowanej.
Lenta/Mariusz Marszałkowski
Inżynierowie Siły Syberii przerywają milczenie. Dostawy gazu z Rosji do Chin są zagrożone