Czy Gazprom ma problem z rasizmem? Czekoladowy królik i wszystkie kolory wodoru

5 grudnia 2020, 09:00 Alert

Telewizja należąca do Gazpromu opublikowała skecz, w którym aktor udający byłego prezydenta USA Baracka Obamę rapuje, że jest czekoladowym królikiem. Wywołał on oburzenie na Zachodzie, ale Rosjanie nie widzą problemu. Z drugiej strony uznają, że klasyfikacja wodoru w Unii Europejskiej to…rasizm.

Czekoladowy królik Gazpromu. Fot. NTV
Czekoladowy królik Gazpromu. Fot. NTV

NTV należąca do rosyjskiego Gazpromu opublikowała rzeczony program satyryczny w zeszły weekend. W jego trakcie prezydentura Obamy została uznana za „ciemną stronę” historii USA, a aktor posmarowany brązową substancją i wystylizowany na rapera wyrecytował utwór bazujący na rosyjskim utworze popowym pod tytułem „Jestem czekoladowym króliczkiem”. Satyryk pytany o książkę biograficzną Obamy stwierdza udając byłego prezydenta, że jest dumny, bo żaden z jego przodków nie potrafił pisać.

The Times przypomina, że program NTV w którym została pokazana kontrowersyjna satyra, jest prowadzony przez Tigrana Keosajana, męża Margarity Simonian, redaktorki naczelnej Russia Today, kremlowskiego organu propagandowego. Simonian broni występu o czekoladowym króliku stwierdzając, że jej mąż jest z mniejszości armeńskiej i regularnie żartuje sobie z rasizmu względem narodowości zamieszkujących rosyjski Kaukaz.

Spór o czekoladowego królika może mieć jednak znaczenie dla wizerunku Gazpromu, który jest głównym sponsorem Champions League, czyli europejskiej ligi mistrzów piłki nożnej. Tymczasem organizacja UEFA zarządzająca tymi rozgrywkami prowadzi kampanię walki z rasizmem. Pojawiły się już apele o to, aby Gazprom wydał apel w którym odcina się od treści przekazanych w NTV.

Gazprom faktycznie może mieć problem z rasizmem, ale u innych. Dyrektor departamentu efektywności energetycznej i ekologii tej firmy Aleksandr Iszkow cytowany przez Neftegaz.ru uznał na Rosyjsko-Niemieckim Forum Surowców, że klasyfikacja wodoru w Europie w zależności od emisji CO2 przy jego produkcji i podział na różne kolory to forma dyskryminacji podonej do segracji rasowej w oparciu o kolor skóry.

Ten koncern pragnący wytwarzać wodór z gazu (niebieski), paliwa kopalnego wytwarzającego CO2 przy spalaniu, opowiada się za dopuszczeniem wodoru różnych barw, a nie tylko zielonego pozyskiwanego z nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych (OZE), zeroemisyjnych. Zdaniem Iszkowa klasyfikacja wodoru z użyciem kolorów „przypomina sytuację sprzed wielu lat, kiedy ludzie różnych nacji i orientacji byli nazywani kolorowymi”. Uważa on, że nowe technologie pozwolą walczyć z emisją CO2 przy produkcji wodoru z różnych źródeł i wówczas „nie wystarczy kolorów tęczy” by je sklasyfikować. Proponuje w zamian „bardziej naukową” klasyfikację ze względu na emisyjność, a nie źródło wytwarzania. Gazprom proponuje budowę fabryki wodoru z gazu z pomocą pyrolizy w pobliżu wyjścia gazociągu Nord Stream na ląd w Niemczech, o której informował BiznesAlert.pl. Zamierza wychwytywać CO2 wytwarzane w tym procesie, składować je w Europie lub transportować z powrotem do Rosji.

The Times/Neftegaz.ru/Wojciech Jakóbik