Gazprom planuje maraton renegocjacji kontraktów na dostawy gazu w Europie wygasających w latach 2021-24 – informuje Kommiersant. Polska nie zamierza renegocjować kontraktu jamalskiego.
Po informacjach gazety o tym, że Gazprom może zastosować indeksację do cen na hubach gazowych w Europie w kontrakcie bułgarskim, Elena Burmistrowa stojąca na czele Gazprom Export zapowiada renegocjacje kontraktów opiewających na „dziesiątki miliardów metrów sześciennych”. Gazeta wymienia w tym kontekście wspomnianą Bułgarię oraz Holandię, Serbię, Turcję, Węgry i Włochy kupujące razem ponad 30 mld m sześc. gazu z Rosji rocznie.
Gazprom zamierza przedłużyć istniejące kontrakty z tymi państwami i zapewnić im ewentualnie dodatkowy wolumen gazu. Przewiduje wzrost dostaw do państw spoza Wspólnoty Niepodległych Państw o 34 procent w stosunku do zeszłego roku, czyli do 199,8 mld m sześc.
Kommiersant przypomina, że niepewna jest przyszłość dostaw gazu do Polski po 2022 roku. Polacy zdecydowali, że nie przedłużą kontraktu jamalskiego uznawanego za skrajnie niekorzystny. – Władze tego kraju zadeklarowały, że nie chcą kupować gazu rosyjskiego. Polska planuje go zastąpić dostawami przez Baltic Pipe z Norwegii oraz LNG z USA – czytamy w Kommiersancie.
Gazeta przypomina, że włoskie ENI i niemiecki Uniper zakontraktowały dostawy prawie 50 mld m sześc. rocznie do 2035-36 roku. Nie wspomina o niekorzystnych zapisach kontraktu jamalskiego kwestionowanych przez władze polskie i Komisję Europejską. Komisja opowiada się przeciwko staromodnym kontraktom długoterminowym z kontrowersyjnymi klauzulami, jak take or pay oraz indeksacją do ceny ropy naftowej. Gazprom może jednak uelastycznić umowy. Rezygnacja Polaków z kontraktu jamalskiego oznacza, że nie będzie możliwości przeniesienia poza 2022 rok niekorzystnych zapisów tej umowy, o czym informował BiznesAlert.pl.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Co zrobi Polska z Gazpromem po zakończeniu kontraktu jamalskiego? (ANALIZA)