Nie milkną echa przekroczenia przez rosyjskie drony polskiej przestrzeni powietrznej. Polska zestrzeliła część dronów, a sojusznicy deklarują wsparcie. Generał Roman Polko zwraca uwagę w rozmowie z Biznes Alert, że sukcesem nie był atak bezzałogowców a towarzysząca mu kampania dezinformacyjna.
Z wtorku na środę doszło do 19 potwierdzonych naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej. Cztery bezzałogowce zostały strącone, a szczątki dziesięciu znalezione. Generał Roman Polko, były dowódca GROMu, zwraca uwagę w rozmowie z Biznes Alert. Podkreśla, że prawdziwym sukcesem Rosji była nie operacja kinetyczna a dezinformacyjna. Polegała m.in. na przekonaniu części społeczeństwa, że to Ukraina stała za atakami.
– Niektórzy zadają sobie pytanie, czy naruszenie przez rosyjskie drony polskiej przestrzeni powietrznej było już atakiem, czy jeszcze prowokacją. Otóż, już zostaliśmy zaatakowani. W cyberprzestrzeni – mówi.
Dezinformacja bronią Kremla
Generał wyjaśnia, że cyberprzestrzeń jest obszarem prowadzenia działań wojennych. Polska codziennie odpiera ataki trolli i prowadzi wojnę informacyjną. Rosyjska ofensywa przynosi skutki, niektórzy ulegają rosyjskiej dezinformacji.
– Wyraźna część Polaków uwierzyła, że to Ukraina zaatakowała Polskę. Jest to totalny absurd. Skala takich poglądów wskazuje, że rosyjskie trolle mogą otwierać szampana. Rosji udała się operacja, nie z wykorzystaniem dronów a informacyjna – wyjaśnia rozmówca Biznes Alert.
Polko przestrzega też przed innymi działaniami hybrydowymi Rosji, na przykład podpaleniami, które już miały miejsce w Polsce. Ostrzega również przed atakami na infrastrukturę krytyczną.
– W działaniach Moskwy istotna jest flota cieni, która np. poprzez wleczenie kotwicy niszczy infrastrukturę krytyczną państw zachodnich – mówi generał.
Polko odnosi się do licznych uszkodzeń infrastruktury na Bałtyku. Przykładem jest np. statek NewNew Polar Bear. W październiku 2023 roku uszkodził gazociąg Balticonnector łączący Finlandię i Estonię oraz pobliski kabel. Innym przykładem jest sytuacja gdy polski okręt Heweliusz wyruszył w morze gdy statek z floty cienia wykonywał podejrzane ruchy wokół kabla łączącego Polskę i Szwecję. Finlandia zaś zatrzymała należący do floty cieni Eagle-S, który uszkodził pięć kabli na Bałtyku.
Wojna inna niż znamy
– To wszystko rodzi pytania. Czym jest wojna hybrydowa? Czym jest stan wojny a czym jej braku? Jeżeli oczekujemy na wojnę, którą znamy z czterech pancernych, to ona raczej nie będzie miała miejsca – komentuje były dowódca GROM.
– Największym problemem jest to, że przechodzimy w gorętszą fazę konfliktu, nie do końca zdając sobie z tego sprawę. Rosyjskie działania są związane z wojną buntowniczą Gierasimowa – dodaje.
Polko wyjaśnia, że zakłada ona budowanie konfliktu, a później skalowanie go. Z czym jest powiązany atak dronów z wtorku na środę.
Marcin Karwowski








