RAPORT: Geopolityka metali

27 czerwca 2020, 07:01 Alert

Klasyczne dzieło naukowe z dziedziny energetyki, czyli „Geopolityka rurociągów” mogłaby mieć kontynuację poświęconą politycznym aspektom wydobycia metali kolorowych oraz zmaganiach Unii Europejskiej, która potrzebuje tych pierwiastków do osiągnięcia neutralności klimatycznej.

KGHM Miedź
Miedź. Fot. KGHM/mat. prasowe`

Nie będzie neutralności klimatycznej Europy bez metali kolorowych

Metale kolorowe, tzw. niezależne, czyli inne niż żelazo i stopy nie zawierające tego pierwiastka. Znajdują się wśród nich miedź, cynk, ołów i aluminium. Mają różnorodne własności fizyczne, chemiczne i mechaniczne, więc można je zastosować w przemyśle. Przemysł metali kolorowych w Europie zatrudnia około 500 tysięcy pracowników w ponad 900 instalacjach zajmujących się ich pozyskiwaniem, przetwarzaniem i odzyskiwaniem. Europa odpowiada tylko za jeden procent globalnej produkcji metali podstawowych i 6 procent ich przeróbki. Tymczasem są one podstawowym budulcem przemysłu, w tym energetyki odnawialnej potrzebnej do skutecznej dekarbonizacji (aluminium, cynk, nikiel, miedź, ołów). Międzynarodowe Stowarzyszenie Miedzi obliczyło, że tona miedzi w systemu elektrycznym może dać w cyklu jego pracy oszczędność 100-7500 ton emisji CO2. Podobnie jest w przypadku baterii oraz magazynów energii wytwarzanych z metali szlachetnych. Metale specjalne są z kolei niezbędne do rozwoju wysokich technologii, w tym niskoemisyjnych. Bank Światowy obliczył w 2017 roku, że świat będzie potrzebował do połowy dwudziestego pierwszego wieku ponad 300 procent więcej metal do produkcji turbin wiatrowych, 200 procent więcej metali do paneli słonecznych i ponad 1000 procent więcej metali do baterii. Metale kolorowe będą potrzebne do efektywnego budownictwa, oświetlenia, ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji, a także do budowy domów zeroenergetycznych. Komisja Europejska postawiła sobie cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chce przy tym zachować kontrolę nad własnymi łańcuchami dostaw metali na potrzeby transformacji. Musi zatem utrzymać przemysł pozyskiwania, przetwarzania i odzysku metali kolorowych.

Europa potrzebuje własnego przemysłu metalowego

Tymczasem rynek metali kolorowych znajduje się pod rosnącą dominacją Chin, które w 2016 roku miały 54 procent udziałów na rynku aluminium, kobaltu – 48 procent, cynku – 46 procent, ołowiu – 42 procent, miedzi – 35 procent. Udział Państwa Środka w rynku metali podstawowych wzrósł w laach 2008-2016 z 34 do 54 procent. We wszystkich tych przypadkach notowały wzrosty. Produkcja takich metali w Unii Europejskiej systematycznie spada. Europa importuje 84 procent aluminium, 59 procent miedzi i 48 procent kobaltu. Z raportu Instytutu Studiów Europejskich i Vrije Universiteit Brussel pt. „Metals for a Climate Neutral Europe. A 2050 Blueprint” wynika, że wsparcie krajowej produkcji metali kolorowych w Państwie Środka doprowadziło do pojawienia się znacznej jej nadwyżki w czasie, gdy wydobycie w Europie stopniowo spadało. Warto przy tym zaznaczyć, że produkcja tego typu w Europie jest poddana rygorystycznym regulacjom klimatycznym, które obniżają jej ślad węglowy. Dane z cytowanego raportu wskazują, że wydobycie aluminium w Chinach pozostawia 2,8 razy większy ślad węglowy, niklu – 8 razy większy, silikonu – 3,4 razy większy, cynku – 2,5 razy większy. Unia Europejska może osiągnąć jeszcze lepsze wysiłki dzięki dalszej redukcji emisji CO2 towarzyszącej produkcji metali kolorowych. Warto przy tym zaznaczyć, że Europa nie produkuje w ogóle metali ziem rzadkich, choć złoża tego typu zostały zlokalizowane w kilku jej częściach. Obecnie Europejczycy realizują całe zapotrzebowanie z importu, którego liderem pozostaje właśnie Chińska Republika Ludowo-Demokratyczna. Unia Europejska ma alternatywnych dostawców w Rosji, Peru, USA czy Norwegii, ale w celu zapewnienia bezpieczeństwa dostaw potrzebuje własnych źródeł metali. Jej zapotrzebowanie będzie tylko rosło. W połowie tego wieku Europa będzie potrzebować o 75 procent więcej stali i 73 procent więcej aluminium. Zapotrzebowanie na metale w sektorze samochodowym wzrośnie o 210 procent, w lotniczym – o 256 procent.

Przemysł metalowy potrzebuje taniej energii

Jeżeli europejski przemysł metali kolorowych ma odbijać rynek globalny, potrzebuje taniej energii. To przemysł energochłonny, którego koszty w istotnym stopniu pochodzą z wytwarzania energii: produkcja cynku – 38,5 procent, aluminium – 38,3 procent, miedzi – 27 procent, niklu – 19 procent. Z tego względu przemysłu metalowy w Europie znajduje się pod istotnym wpływem systemu handlu emisjami EU ETS pośrednio, ze względu na to, że spółki energetyczne opłacające uprawnienia do emisji CO2 przerzucają te koszty na swych klientów, a więc także ten przemysł. Podniesienie celu redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej do 50-55 procent może przynieść zwiększenie obciążeń w ramach EU ETS, a co za tym idzie, uderzy w produkcję metali kolorowych w Europie. Tymczasem zapotrzebowanie sektora metali kolorowych na energię będzie rosło ze względu na coraz głębiej usytuowane rudy wymagające wprowadzenie maszyn zasilanych energią elektryczną do pracy w wyższych temperaturach, elektryfikację, wytwarzanie coraz bardziej zaawansowanych produktów oraz wprowadzanie rozwiązań na rzecz skuteczniejszego recyklingu wymagających większej energii. Według Eurostatu możliwa jest całkowita redukcja emisji CO2 o 81 procent w stosunku do poziomów emisji z 1990 roku dzięki m.in. efektywności energetycznej, dekarbonizacji wytwarzania energii na potrzeby tego przemysłu, jego dalszej elektryfikacji oraz wykorzystanie innych innowacyjnych technologii, jak zastąpienie węgla koksującego i gazu wodorem.

Rozwój unijnej gospodarki cyrkularnej ma z kolei umożliwić skuteczniejszy recykling metali kolorowych, jednak nie wystarczy on do zapewnienia potrzeb Europy, które mają rosnąć ze względu na zapotrzebowanie rosnące, między innymi wskutek dążenia do neutralności klimatycznej. Metale, jak miedź, mogą być ponownie przetwarzane bez końca, w przeciwieństwie do papieru czy plastiku. Unia Europejska jest liderem recyklingu surowców tego typu. Z raportu cytowanego wyżej wynika, ze Unia odzyskuje ponad 20 metali ze złomu, zużytych produktów i półproduktów przemysłowych. Odzysk metali w sektorze konstrukcyjnym i budowlanym przekracza 95 procent. 90 procent metali jest odzyskiwanych ze zużytego sprzętu. W przypadku baterii ołowiowych jest to ponad 99 procent. Jednakże nadal tylko 35 procent odpadów elektronicznych trafia do recyklingu, przez co marnowane są istotne zasoby. Maksymalny recykling jest istotny także z punktu widzenia Europejskiego Zielonego Ładu, bo jest konieczny w przypadku zużytych Odnawialnych Źródeł Energii. Wykorzystanie metali z odzysku w produkcji metali podstawowych w Unii Europejskiej wynosi około 50 procent, podczas gdy w pozostałych częściach świata jest to około 18 procent. Już teraz 43 procent miedzi wykorzystywanej w Europie pochodzi z recyklingu.

Z tego względu przedstawiciele branży metali kolorowych, jak polski KGHM, proponują promocję europejskiej produkcji spełniającej wymogi polityki klimatycznej, tworzenie regulacji wzmacniających konkurencyjność tego sektora, dalszą jego elektryfikację, zasilenie go wsparciem unijnym inwestycji w Odnawialne Źródła Energii oraz recykling. Warto przy tym podkreślić, że rywale Europejczyków już inwestują w subsydia branży metali kolorowych, dzięki którym było możliwe wytworzenie nadpodaży w Chinach dającej im przewagę na rynku. Rząd chiński wykorzystuje pomoc publiczną sięgającą w sektorze aluminiowym 63 mld dolarów między 2013 i 2017 rokiem. Chińczycy wprowadzają korzystną politykę celną i ulgi podatkowe. Działają także na rzecz umożliwienia jak najtańszego wydobycia oraz najmniej skomplikowanego pozyskiwania koncesji.

Europa dalej potrzebuje metalowych górników

Plan budowy Europejskiego Zielonego Ładu ogłoszony przez Komisję Europejską nie zostanie zrealizowany bez metali kolorowych. Względy polityki zagranicznej i bezpieczeństwa każą zmniejszyć zależność Unii Europejskiej od ich importu. Oznacza to konieczność promocji europejskiego wydobycia tych pierwiastków poprzez wsparcie finansowe działań na rzecz jego dekarbonizacji, elektryfikacji oraz jak największego uproszczenia polityki koncesyjnej, aby Europa znów wydobywała więcej własnych surowców.

Materiał powstał we współpracy z KGHM Polska Miedź S.A.

Miedź zielona i… biało czerwona. Polityka surowcowa a Europejski Zielony Ład (WIDEO)